Dla Piotra Ratajczaka plus za młodzieżowy temat i za empatię wobec bohaterów „Klubu niepokornych”. Jeśli zechce wrócić do tematu, wypada mu życzyć bardziej skomplikowanych tekstów. Ale też równie dobrych aktorów jak ci, którymi dysponował w...
Jest w tej opowieści, czy może szkatułkowych opowieściach, coś mrocznie skandynawskiego. Ale co dokładnie? Pozostaje mi się nad tym głowić. Nie uważam jednak wieczoru na „Grze snów” w Narodowym za stracony.
Typowość wielu sytuacji jest w Koronacji” oczywista. Jednak choć to JUŻ BYŁO, przed wrażeniem banału ratuje potoczystość narracji i mocno sarkastyczne poczucie humoru. Studenci AT dobrze podchwycili komediową, ale zabarwioną goryczką konwencję.
„Ciemny grylaż” Jerzego Dobrowolskiego i Stanisława Tyma to sztuka o prasie w systemie komunistycznym. Po latach pozostaje satyrą na oportunizm ludzi odpowiedzialnych za masową komunikację. Cezary Żak poprowadził ją jako niezłą komedię sytuacyjną,...
Lubię spektakle grane przez studentów warszawskiej Akademii Teatralnej. I lubię inscenizacje Grzegorza Chrapkiewicza. „Opowieści o zwyczajnym szaleństwie” Petra Zelenki musiały więc zatrybić. Mamy zawrotną niemal komedię pozostawiającą...
Grzegorz Wiśniewski poprowadził „Króla Leara” w duchu teatru okrucieństwa, bo taki jest tekst Szekspira. Jan Englert zagrał władcę szlachetniejącego w miarę nieszczęść. To ważna rola, ale ważne jest też otwarcie Narodowego na Szekspirowskie pytania.
Dostałem kawałek dobrej roboty teatralnej, w efekcie której niesamowitość przeplata się ze śmiechem, a to wszystko z konkretnym społecznym tłem. Postaci są mocno przerysowane, ale dziś bardziej niż w czasach Prusa w taki sposób opowiada nam się...
Ten opis rozpaczliwej walki o każdy następny dzień życia po prostu wciąga. Zarazem znajdziemy w opowieści Stefanii Milenbach wątki nie tylko ciekawe, ale w kontekście Holocaustu rzadziej poruszane.
Mogę kręcić nosem na niektóre momenty czy obnosić się a wątpliwościami. Faktem jest, że w wielu miejscach spektaklu „Usuń ze znajomych” po prostu śmiałem się na głos.
„Czekając na Godota” Samuela Becketta, Irlandczyka piszącego we Francji, to właściwie jeden wielki mem. Tytułowa postać, która na scenie się nie pojawi, weszła do potocznego języka, choć zapewne nie każdy, kto używał tego imienia jako symbolu...
Po co dziś sądzić Aleksandra Fredrę? Hrabia ze spektaklu Jana Englerta jest na razie zwycięzcą. Nie zmogły go pryncypialne krytyki radykałów. Zmieść go może dopiero ignorancja nowych pokoleń XXI wieku.
„Opowieści lasku wiedeńskiego” to jeden z wielu antymieszczańskich manifestów. Można go wystawić efektownie – Małgorzata Bogajewska właśnie to zrobiła w Teatrze Narodowym. I można debatować, na ile to utwór historyczny, a jak dalece opowiada...
Żaden spektakl teatralny ostatnich lat nie wywołał u mnie takiej huśtawki nastrojów jak „Pewnego długiego dnia” Eugene’a O’Neilla w Starym Teatrze w Krakowie. Zacząłem od oporu wobec produkcji Luka Percevala. Skończyłem oglądać porażony, przejęty,...
„Władca much”, adaptacja sławnej powieści Williama Goldinga, w komercyjnym Och Teatrze, to udany sprawdzian sprawności aktorskiej młodzieży. Ale także sam, dziś już klasyczny, tekst przetrwał próbę czasu
To spektakl tak klasyczny, że można by go uznać za awangardę. Bo dziś trzymanie się słowa i intencji autora jest przedsięwzięciem najbardziej śmiałym. Czegoś mi w nim zabrakło, ale nie kręcę nosem.
Teksty Kaczkowskiego, talent aktorski Majewskiego, Mateckiego i Mariotti, muzyka Mateusza Wachowiaka. Śmiać się będziecie podczas „Wieczoru Trzech Coachów” w Scenie Współczesnej często. Ale nagle odkryjecie, że jest za tym śmiechem niepokój. O co?...
Zaczyna się to prawie jak teatr absurdu. A przecież jest to równocześnie teatr popularny, przejrzysty, w którym każdy z nas może się przejrzeć. To nie zarzut, to pochwała.
Wciąż się zastanawiam, czy Redbad Klynstra, jeśli chciał nas zaprosić do debaty serio na temat cech Polaków, powinien wystawiać akurat „Ciężkie czasy” Michała Bałuckiego. A zarazem dostaliśmy całkiem efektowny spektakl.
Ludomira Wojt miała 19 lat, gdy przyjechała z Poznania do Szczecina. Jej ojciec, Jerzy, był jednym z tych, których ze stolicy Wielkopolski ściągnął do Szczecina Piotr Zaremba, aby odbudować miasto.
5 lipca 1945 r. Szczecin po raz trzeci i już ostateczny został przejęty przez polskie władze. Dotychczasowe władze niemieckie, reprezentowane przez przedwojennego komunistę, burmistrza Ericha Wiesnera, który wcześniej bardzo zabiegał u Rosjan, aby...
Zawiązał się Społeczny Komitet Budowy Pomnika Pierwszego Powojennego Prezydenta Szczecina Profesora Piotra Zaremby. Odsłonięcie rzeźby miałoby nastąpić 5 lipca 2020 roku.
Mamy chyba pierwszy od dawna tydzień bez wielkiej politycznej awantury. Tydzień ten się wprawdzie jeszcze całkiem nie skończył, a decyzja rozmaitych środowisk aby bojkotować oficjalne obchody 75. Rocznicy Powstania w Getcie rzuca cień i na ten...
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.