Kiedyś kobiety przy figurze św. Mikołaja z wilkiem w Kryłowie Kolonii odzyskiwały płodność, a ślepcy wzrok. Jednak aby tak się stało konieczny był odpowiedni rytuał. Obecnie także nie brakuje osób, które żarliwie modlą się w tym niezwykłym...
Wilka Miko zastrzelono na polu otoczonym ambonami. Obcięto mu głowę, by zdjąć obrożę z nadajnikiem, którą zakopano w lesie. Miesiąc później, na skraju Roztoczańskiego Parku Narodowego, z broni myśliwskiej zginął wilk Kosy. Nie wiadomo, czy jego...
Płoszenie przy użyciu broni gładkolufowej na gumowe naboje - to jeden z pomysłów na odstraszenie drapieżników od ludzkich siedlisk. Zgody na odstrzały eliminujące osobniki, które stwarzają zagrożenie w naszym regionie, wydawane są rzadko, raz, dwa...
Mieszkańcy Połomi i Wyżnego żyją w strachu. Potężny wilk podchodzi coraz bliżej ich domów, a w weekend rozszarpał dorodnego owczarka.
Po półrocznej rehabilitacji do swojego naturalnego środowiska trafił wilk, który w lutym został potrącony przez auto w pobliżu Kowalewa Pomorskiego.
Drapieżniki przedostały się przez ogrodzenie, choć jest zabezpieczone dodatkowo elektrycznym pastuchem. Gdy syn gospodarza próbował je przegonić, jeden z wilków ruszył w jego stronę. Mężczyzna ratował się ucieczką do samochodu.
Dla mieszkańców Mosiny wilk nie jest dzikim pieskiem. Tutaj tych drapieżników się boją. Widzieli, co potrafią zrobić z owcami i bajka o Czerwonym Kapturku ma teraz tutaj inny wymiar.
Pierwszy atak miał miejsce około godz. 19, w pobliżu stacji „ciuchci”. Ośmioletnia dziewczynka przyjechała z rodzicami na wypoczynek w Bieszczady.
Ta szokująca informacja błyskawicznie obiegła media w całej Polsce. Jednego wieczoru wilk, w dwóch różnych miejscach wsi, zaatakował dwoje dzieci - 8 letnią dziewczynkę i 10-letniego chłopca.
Zwierzę podobne do wilka widywane było wcześniej w okolicy. Tuż po ataku, do Wetliny pojechali pracownicy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, by zbadać sprawę.
Mamy co najmniej dwie watahy. Jedną po wschodniej stronie, drugą po zachodniej. Wilki zagryzły już kilka psów w gospodarstwach.
Rozmowa z prof. Kajetanem Perzanowskim, ekologiem zwierząt, pracownikiem naukowym Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz Muzeum i Instytutu Zoologii Polskiej Akademii Nauk.
Do ludzkich osiedli podchodzą głównie wilki chore, odrzucone przez watahę. Ich obecność budzi strach i głosy, że stwarzające zagrożenie wilki trzeba uśmiercać.
Nieprawdopodobny zbieg okoliczności doprowadził do tego, że wilk potrącony pod Ciechocinkiem został otoczony opieką i dochodzi do zdrowia w Nadleśnictwie Olsztynek.
Prawomocny wyrok w tej sprawie zapadł w ostatnią środę w Sądzie Okręgowym w Krośnie.
Skazani w tej sprawie myśliwi odwołali się od wyroku. Chcą uniewinnienia. Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Krośnie odbyła się rozprawa apelacyjna.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.