Afera z lichwiarskimi pożyczkami. Firma G. udzielała „toksycznych”, niemożliwych do spłacenia pożyczek. Efekt był taki, że pokrzywdzeni tracili nieruchomości, które były znacznie więcej warte niż pożyczki. Tak twierdzi prokuratura.
W marcu mijają trzy lata od wejścia w życie ustawy antylichwiarskiej, ale na rynku wciąż oferowane są chwilówki z ogromnymi kosztami pozaodsetkowymi. Rząd pracuje więc nad nowymi przepisami. Ekspert: „Chce pomagać, gdy ktoś wpadnie w...
Jarosław K., oskarżony o oszustwa sądowe i doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilkoro poszkodowanych, domaga się umorzenia postępowania bądź uniewinnienia.
Żeby wydostać się z powodzi długów, Daniel wziął lichwiarską pożyczkę pod zastaw domu babci. Starsza i schorowana kobieta zapewne nie miała pojęcia, że wnuczek skazuje ją na bezdomność.
Nie udało się drugie podejście do rozpoczęcia procesu, w którym przedsiębiorca Jarosław K. oskarżony jest o „naruszenie przepisów antylichwiarskich”.
Choć prawo zabrania, nie brakuje firm, które udzielają pożyczek na lichwiarskich zasadach.
Zdesperowani ludzie podpisywali weksle na sumy większe niż w rzeczywistości mieli otrzymać. Zdaniem prokuratury, system pożyczek stosowany przez Jarosława K. naruszał „przepisy antylichwiarskie”.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.