Mieszkańcy ul. Porzeczkowej w Zielonej Górze żalą się, że codziennie rano i po południu pod ich oknami, mimo zakazu, jeździ dziesiątki aut. Czy można im pomóc?
- Ratunku, ona jest - ała sina... - takie słowa usłyszał w słuchawce dyżurny świebodzińskiej policji. Funkcjonariusze zachowali zimną krew
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.