Zmiana granic i poszerzenie Krosna. Wójtowie sąsiadujących z Krosnem gmin zapowiadają walkę

Do końca marca władze Krosna chcą złożyć wniosek o powiększenie terytorium miasta o 122 ha. Tymczasem wójtowie gmin Miejsce Piastowe i Krościenko Wyżne zwierają szyki w sprawie obrony swoich granic.

- Z prawnego punktu widzenia wątpliwości budzi sytuacja, że jedna gmina kupuje działki na terenie innej gminy a potem próbuje te tereny przyłączyć do siebie - mówi Mateusz Liput, wójt Krościenka Wyżnego.

W 2017 roku Krosno nabyło od jednego z banków prawo wieczystego użytkowania ponad 140 ha gruntów skarbu państwa tworzących lotnisko Iwonicz. Urząd Lotnictwa Cywilnego na wniosek miasta zgodził się na wykreślenie go z rejestru.

Prezydent Krosna ma pomysł na wykorzystanie potencjału terenu. Chce zbudować łącznik do węzła przyszłej drogi ekspresowej S-19 a tereny wokół niego, po uzbrojeniu, zaoferować inwestorom. Jak twierdzi - użytkowanie wieczyste to za mało, by zrealizować zamiary miasta, potrzebne jest włączenie obszaru w granice miasta.

Tereny te administracyjnie należą do dwóch gmin: Miejsca Piastowego i Krościenka Wyżnego. Mimo początkowych oporów, prezydent jeszcze w ub. dogadał się z wójtami. Zawarto kompromis dotyczący podziału terenu. Wójtowie mieli nie blokować poszerzenia Krosna a w zamian za to zachować w swoich granicach (a po ich ewentualnej zmianie odkupić prawo ich wieczystego użytkowania) działki, którymi są najbardziej zainteresowane.

Porozumienie podpisane zostało tuż przed wyborami, a po wyborach w obu gminach zmieniła się władza. Nowi wójtowie (Dorota Chilik w Miejscu Piastowym i Mateusz Liput w Krościenku Wyżnym) zapowiedzieli właśnie, że nie zamierzają akceptować wcześniejszych ustaleń z ich poprzednikami.

- Moim zdaniem porozumienie zawarte przed wyborami było pochopne i nieprofesjonalne - ocenia Dorota Chilik.