Zaczęły się wykopki, czyli szukanie haków? - Nie przestraszę się i nie dam się uciszyć - podkreśla sędzia z Gorzowa
- Próbuje się na mnie coś znaleźć - mówi wprost sędzia Olimpia Barańska-Małuszek. Od miesięcy krytykowała zmiany w sądownictwie. Teraz prześwietlona będzie jej praca: aż na 3,5 roku wstecz. Tylko... z jakiego powodu?
„Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sądów Powszechnych Przemysław Radzik będzie kopać w aktach spraw, które prowadziłam w ciągu ostatnich 3,5 roku. Ponieważ nie ma na mnie żadnej skargi, donosu (nic o tym nie wiem), wytyku, postępowania dyscyplinarnego, wyjaśniającego, czy przewlekłości postępowania, będzie szukać czegokolwiek w sprawach z ostatnich kilku lat, myślę, że w tych zakończonych również” - taki wpis, pod hasłem „zaczęły się wykopki”, sędzia Małuszek opublikowała na facebooku.
Wczoraj powiedziała „GL”, że takie postępowanie rzecznika „jest nastawione na represję”. Ma to być forma kary za to, że gorzowska sędzia odważnie i pod nazwiskiem krytykowała upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości, w tym zmiany na stanowisku prezesów gorzowskich sądów. Robiła to wielokrotnie, w różnych formach i miejscach.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień