Wszawica wraca do szkół i przedszkoli
Z aptekarskich półek szybko znikają preparaty na wszy, w niektórych sklepach już ich brakuje. Problem staje się szczególnie widoczny w porze jesienno-zimowej. Tak jest już od kilku lat.
„Szanowni Państwo, problem wszawicy do nas wraca. Dziś, jutro, w poniedziałek i wtorek będę chodziła po klasach i sprawdzała dzieciom głowy. Proszę także Państwa, żeby również w domu regularnie sprawdzać włosy” - komunikaty ze szkół o takiej treści trafiają ostatnio do wielkopolskich rodziców.
O problemie informuje też sanepid. Do szkół i przedszkoli trafiły niedawno ulotki, w których eksperci radzą rodzicom, jak zabezpieczyć się przed wszami oraz co robić, gdy pasożyty już się pojawią.
- Problem nasila się w okresie jesienno-zimowym, gdy dzieci zmieniają odzież na cieplejszą, zakładają na głowy czapki i zostawiają je w szatni
- tłumaczy Cyryla Staszewska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu i dodaje, że wszawica nie widnieje już w rejestrze chorób zakaźnych, dlatego sanepid nie prowadzi badań na temat skali zjawiska.
Jak dużym problemem jest wszawica w poznańskich szkołach i przedszkolach oraz co w tej sprawie robią pracownicy tych placówek? Tego dowiesz się z dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień