Przedszkolaki, uczniowie - i dorośli tak samo - masowo drapią się po głowach. Wszy temu winne. Nie wstydź się ich, tylko z nimi walcz.
Niektórzy rodzice mówią, że wszawica znowu zaatakowała w szkołach i przedszkolach. - Chętnych masowo odeprzeć ten atak jakoś nie widać. Każdy w domu walczy z wszami. W pojedynkę - uważają.
- Córka po raz trzeci przyniosła wszy, a nauczyciele mają opory z powiadomieniem, że w placówce jest problem - irytuje się czytelniczka. Dyrektor obiecuje, że dotrą do rodziców z komunikatem, choć zaznacza, że dziecko tak naprawdę mogło zarazić...
Już po raz kolejny dziecko przyniosło wszy ze szkoły - alarmuje nas zdesperowana matka szóstoklasisty z rzeszowskiej podstawówki. O problemie powiadomiła sanepid.
W zimie nasila się występowanie wszawicy u dzieci. Sanepid niewiele może zrobić, bo wszawicę skreślono z listy chorób zakaźnych.
Wszawica i świerzb to wstydliwe przypadłości kojarzące się z brudem i zaniedbaniem. Niestety, wciąż przytrafiają się one naszym dzieciom. Walka z nimi - bez zgody i wsparcia rodziców - jest trudna.
W szkołach wszy są jednym z najczęstszych problemów higienicznych i medycznych.
W szkołach wzrasta liczba uczniów, u których stwierdza się wszawicę. Insekty można „złapać” także w sklepach lub autobusach.
Z aptekarskich półek szybko znikają preparaty na wszy, w niektórych sklepach już ich brakuje. Problem staje się szczególnie widoczny w porze jesienno-zimowej. Tak jest już od kilku lat.
Twoje dziecko wraca z wakacyjnego wyjazdu? Warto sprawdzić stan jego głowy. W razie problemu - nie panikuj! Na wszy są skuteczne sposoby.
Zarażone tą pasożytniczą chorobą są uczniowie podstawówki.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.