Wiatrak przy „jedynce”?
Jest gotowy audyt energetyczny, który był niezbędny do zmiany projektu na rozbudowę Szkoły Podstawowej nr 1. W urzędzie mają teraz dylemat.
Władze zleciły opracowanie audytu energetycznego, by dowiedzieć się, jakie rozwiązania należy zastosować, by budynek spełniał wysokie normy energetyczne potrzebne do ubiegania się o korzystne dofinansowanie. Póki co zarezerwowane fundusze na inwestycje to jedynie środki własne, a chodzi o to, by pozyskać solidny zastrzyk gotówki.
Audyt już jest, ale teraz samorządowcy mają zgryz. Pytanie brzmi, jaki z trzech wskazanych energetycznych wariantów wybrać. Pierwszy przewiduje jedynie pompy ciepła, drugi - pompy ciepła i instalację fotowoltaiczną, a trzeci - na dokładkę ma jeszcze elektrownię wiatrową. Elektrownię? Jesteśmy ciekawi, gdzie na ograniczonej przestrzeni przy szkole miałby stanąć wiatrak? Wiceburmistrz Grzegorz Klauza mówi, że możliwości są, bo zastosowany wiatrak, nie wchodząc w szczegóły, miałby być nowatorskim modelem. Brzmi idealnie? Prawda. Haczyk kryje się w kosztach. Trzeci wariant byłby oczywiście najdroższy - podobno trzeba byłoby dołożyć dodatkowy milion złotych. W dłuższej perspektywie opłacałoby się, bo budynek byłby bezkosztowy (jeżeli chodzi o energię), a w przyszłości do wzięcia byłaby dotacja za nowatorski projekt. - Jeszcze w tym tygodniu powinniśmy zdecydować się, jaki wariant wybrać - mówi Klauza. - Czas zlecić zmianę projektu, bo jesienią powinniśmy ogłosić przetarg na budowę.