Świadkowie zeznają w procesie w sprawie zabójstwa w Jureczkowej. "Cała wieś mówi, że to nie Andrzej zabił ..."

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Jefimow
Ewa Gorczyca

Świadkowie zeznają w procesie w sprawie zabójstwa w Jureczkowej. "Cała wieś mówi, że to nie Andrzej zabił ..."

Ewa Gorczyca

Andrzej P. z Jureczkowej zasiadł na ławie oskarżonych Sądu Okręgowego w Krośnie pod zarzutem brutalnego pozbawienia życia znajomego z tej samej wsi. 52-latek jednak nie przyznaje się do winy.

Według przebiegu zdarzeń, które ustaliła prokuratura, w Nowy Rok Andrzej P. i Władysław M. z butelką wódki przyszli do Józefa P. Gdy Władysław M. wyszedł, pomiędzy gospodarzem a Andrzejem P. doszło do awantury. 52-latek chwycił taboret i zmasakrował Józefa P. Następnego dnia wrócił tam razem z Władysławem M. - po zostawioną kurtkę i portfel. Obaj widzieli, że 64-latek leży we krwi na podłodze, ale nie zareagowali. Alarm wszczął dopiero listonosz, który 3 stycznia przyszedł z przesyłką do Władysława P.

Nie będę siedział za kogoś

W dalszej części tekstu przeczytasz m.in.:

"Andrzej P. podczas śledztwa przyznał, że odwiedził Józefa P. i że doszło między nimi do kłótni. Obaj dali sobie po twarzy, ale potem - jak twierdzi 52-latek - opuścił jego dom i nie wie, co się dalej działo. Podczas procesu nieoczekiwanie oskarżony złożył nowe wyjaśnienia."

Pozostało jeszcze 71% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Ewa Gorczyca

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.