Studia, czyli zawodówki?
Studencka brać wyległa na ulice, zapełniła akademiki, stancje, sale wykładowe, ławki w parkach, stołówki i knajpki.
Nastał kolejny rok akademicki, ale w cieniu uroczystych inauguracji wróciła dyskusja, czy studia to jeszcze szkolnictwo wyższe, czy już tylko mało prestiżowa „zawodówka XXI wieku”, która masowo produkuje papierowych magistrów i inżynierów bez perspektyw na dobrą pracę.
Kiedyś ci ze szkół zawodowych traktowani byli jak jakiś gorszy sort, w przeciwieństwie do „inteligentów” z liceów i techników, czy studentów.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień