Dziś zajmiemy się Śródmieściem. To miejsce reprezentacyjne dla Bydgoszczy, więc nasi Czytelnicy okazali się być szczególnie czuli na jego estetykę.
- Nie zabierałam głosu, bo stale miałam nadzieję - napisała do nas pani Elżbieta - że może coś się zmieni, ale zmieniło się niewiele. Nadal boli mnie serce, kiedy patrzę na moje ukochane miasto - na jego centrum, np. na skwer na rogu ulic Śniadeckich i Gdańskiej.
Ławki czy pseudo ławki?
- Nie mogę zrozumieć - pisze nasza Czytelniczka - dlaczego ulica Śniadeckich na tym odcinku od strony jezdni jest często sprzątana (ale nigdy nie odśnieżana), a już przejście pomiędzy trawnikiem a pasem zieleni jest ciągle zaśmiecone liśćmi, piaskiem, gałęźmi itp. I dlaczego w tym przejściu nie ma ławek? Komu by to przeszkadzało? Są tam pseudo ławki ciągle brudne, a kiedyś stały trzy ławki białe i można było sobie usiąść (fakt, że było to wiele lat temu, ale co z tego). Na skraju skweru stoją dwa ohydne, betonowe kosze na śmieci. Ponadto na ul. Śniadeckich, na wysokości numeru 3, stoi na chodniku ohydna betonowa donica. Po co i na co? Tak samo na ul. Pomorskiej na wysokości numerów 2-4 stoją ohydne, zarośnięte, zaśmiecone betonowe donice. Przypuszczam, że po to, aby nie parkowały tam samochody. Ale od czego jest znak drogowy zakazu postoju z dodatkiem „dotyczy również chodnika”?
O stan skweru Mariana Rejewskiego zapytaliśmy służby bydgoskiego ratusza.
Przeczytaj dalszą część artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień