Silny wiatr uszkodził wiatrak w Sieniawie koło Rymanowa. Złamały się trzy pióra wirnika, spadły na ziemię
Wiatr w okolicach Rymanowa był tak silny, że z jednego z wiatraków urwały się wszystkie trzy łopaty. Spadły na pobliskie pola, w odległości kilku, kilkunastu metrów od masztu.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu. W okolicach Rymanowa silne wiatry występują dość często, ale tym razem podmuchy musiały być wyjątkowo mocne. Do tego stopnia, że nie wytrzymał jeden z dwóch wiatraków należących do podwarszawskiej spółki. Urwały się wszystkie trzy łopaty. Spadły na pobliskie pola, w odległości kilku, kilkunastu metrów od masztu. Nikomu nic się nie stało. W pobliżu nie ma zabudowań.
To już druga awaria na tej niewielkiej wiatrowej farmie, zlokalizowanej na wzgórzu w Sieniawie, w pobliży trasy Krosno-Sanok. Poprzednia miała miejsce jesienią 2013 roku. Wtedy pękło jedno ze skrzydeł wiatraka. Oderwany fragment „poszybował” kilkaset metrów dalej, w kierunku ruchliwej drogi.
W dalszej części artykułu:
- czego obawiają się mieszkańcy
- co po kontroli twierdzi Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Rzeszowie
- jak sprawę komentuje właściciel elktrowni
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień