Rzeszów znowu chce być większy. Wójtom okolicznych gmin się to nie podoba
Rzeszowscy radni dali zielone światło kolejnemu poszerzeniu Rzeszowa. Większość z nich popiera włączenie do miasta siedmiu okolicznych wsi. Zupełnie inne zdanie na ten temat mają wójtowie gmin, które na tej zmianie miałyby stracić.
Od 1 stycznia 2019 roku Rzeszów powiększy się o kolejnych 6 km kwadratowych. Tego dnia miejskimi osiedlami staną się Matysówka z gminy Tyczyn i Miłocin z gminy Głogów Małopolski. Na ich włączenie do miasta rada ministrów zgodziła się w lipcu. Dzięki tej zmianie granic stolica Podkarpacia będzie miała już ponad 126 km kw powierzchni, czyli ponad 2,5-krotnie więcej niż w 2005 roku, kiedy prezydent Tadeusz Ferenc rozpoczynał procedurę zmiany granic.
Jego zdaniem miasto musi jednak cały czas rosnąć, dlatego na wtorkową sesję skierował kolejny projekt uchwały w tej sprawie. Zakłada on powiększenie Rzeszowa o Racławówkę Doły z gminy Boguchwała, Pogwizdów Nowym z gminy Głogów Małopolski, Zaczernie, Nową Wieś, Tajęcinę i część Trzebowniska z gminy Trzebownisko oraz Malawę z gminy Krasne. W tym ostatnim przypadku urzędnicy wskazują, że podczas niedawnego referendum w gminie Krasne, mieszkańcy Malawy opowiedzieli się za włączeniem do miasta. Liczą, że podobnie wypowiedzą się w konsultacjach społecznych, co będzie istotnym argumentem podczas podejmowania w tej sprawie decyzji przez rząd.
Radni PiS wstrzymują się od głosu
Podczas wtorkowej sesji za powiększeniem Rzeszowa opowiedziało się 13 radnych rządzącej miastem koalicji. Od głosu wstrzymał się cały klub PiS.
W dalszej części m.in.:
- dlaczego radni z PiS powstrzymali się od głosu
- co wójtowie gmin Trzebownisko i Głogów Małopolski mówią o przyłączeniu do Rzeszowa
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień