Radny Kowalski analizuje problem wiatraków w Gorzycach
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej Renata Spychalska-Adamczak oraz Marian Kawka opowiadali o zagrożeniach, które powodują elektrownie wiatrowe.
Renata Spychalska - Adamczak mieszka w Gorzycach. Dowiedziała się, że w pobliżu jej domu ma stanąć kilkanaście wiatraków.
Obawia się wpływu tych urządzeń na zdrowie. Prosiła, aby radni zrobili, co w ich mocy, aby przedsięwzięcie nie doszło do skutku.
- To państwo jesteście gospodarzami tego terenu, proszę, abyście państwo dopilnowali, abyśmy nie zostali skrzywdzeni, by nasze dzieci mogły tam żyć, a my byśmy mieli szansę wytrzymać dźwięki, promieniowanie elektromagnetyczne i migotanie skrzydeł wiatraka - mówiła do żnińskich rajców Renata Spychalska - Adamczak.
Głos także zabrał Marian Kawka, który działa w komitecie „Stop wiatrakom“. Wnioskował o analizę studium uwarunkowań oraz miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
- Ludzie mają prawo żyć w środowisku nieszkodliwym i na zasadach zrównoważo-nego rozwoju, a nie wpro-wadzania technologii - po-wiedział na sesji Marian Kawka.
Sprawą, od strony Rady Miejskiej, zajmuje się radny Leszek Kowalski, przewodniczący komisji ochrony środowiska. Wypracował pismo do burmistrza, w którym na podstawie protokołu z sesji, opisał najważniejsze problemy i zagadnienia przedstawione przez Renatę Spychalską - Adamczak i Marian Kawkę (oprócz wiatraków dotyczyły one także m.in. strefy parkowania).
- Najpierw spotkam się w tej sprawie z burmistrzem - powiedział radny Leszek Kowalski.