Prokurator prześwietli wiatraki w gminie Grzmiąca

Czytaj dalej
Fot. archiwum polskapress
Rajmund Wełnic

Prokurator prześwietli wiatraki w gminie Grzmiąca

Rajmund Wełnic

Prokuratura sprawdzi, czy wójt Grzmiącej nie złamał prawa wydając decyzję pozwalającą stawić wiatraki.

Postępowanie wyjaśniające, czy nie doszło do popełnienia przestępstwa, prowadzone będzie po piśmie z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, która przekazała stosowne dokumenty do Szczecinka. O co chodzi? O decyzję środowiskową wydaną przez wójta Tadeusza Hajkowicza inwestorowi chcącemu postawić farmę wiatrową koło Czech w gminie Grzmiąca.

Bez takiej decyzji - dodajmy od razu pozytywnej - nie zostanie wydane w starostwie pozwolenie na budowę. Wcześniej swoją opinię musi wydać m.in. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.

- Dyrektor RDOŚ uznał jednak, że inwestycja zagraża środowisku naturalnemu, a w szczególności zagrożonym gatunkom ptaków, dla ochrony których na tym terenie utworzono obszar Natura 2000, i w efekcie w kwietniu 2015 roku odmówił uzgodnienia projektu inwestycji - mówi Anna Ratajczak ze Stowarzyszenia Sośnik, które ostro protestowało przeciwko wiatrakom w gminie Grzmiąca.

I dodaje, że w tej sytuacji wójt powinien odmówić wydania decyzji. Ekolodzy twierdzą jednak, że wójt jedynie zawiesił postępowanie, co było niezgodne z prawem i co potwierdziło Samorządowe Kolegium Odwoławcze.

- Decyzja mimo to została wydana, co zaskarżyliśmy do SKO, które ją uchyliło i przekazało do ponownego rozpatrzenia. Działacze Sośnika twierdzą, że wójt opatrzył decyzję klauzulą ostateczności i wydał inwestorowi z warunkami zabudowy, który na tej podstawie wystąpił w czerwcu 2016 o pozwolenie na budowę.

I dodają, że pośpiech był spowodowany tym, iż w lipcu wchodziły w życie przepisy tzw. ustawy wiatrakowej - zgodnie z nimi elektrownie wiatrowe muszą stać od zabudowań ludzkich w odległości nie mniejszej niż 10-krotność wysokości wiatraka.

Wiatraki koło Czech nie spełniłyby tego wymogu.

- SKO uchyliło decyzję wójta - mówi Anna Ratajczak ze Stowarzyszenia Sośnik.

- Starosta nie mógł postąpić inaczej jak tylko odmówić wydania pozwolenia na budowę. Sprawą zainteresowała się prokuratura. „Wójt mijał się z prawdą tłumacząc w starostwie, że jego decyzja została wzruszona w trybie nadzwyczajnym po tym jak stała się ostateczna, bo tylko tak mógł uzasadnić opatrzenie dokumentu klauzulą ostateczności” - piszą ekolodzy.

„Ale ta decyzja nigdy ostateczna nie była, bo zostało wniesione odwołanie, co potwierdził WSA rozpatrując skargę inwestora na decyzję SKO uchylającą decyzję”.

- Trudno mi się odnieść do sprawy dotrzymania terminów wydania decyzji, zwłaszcza że ciągnie się to latami, a w międzyczasie zmieniały się przepisy i wszystko jest zagmatwane, dodam tylko, że sprawa jest w kolejnym odowłaniu - mówi wójt Tadeusz Hajkowicz.

- Mogę zapewnić, że działałem zgodnie z prawem. Ale dla niektórych ludzi i tak jestem łapówkarzem. Działacze Sośnika bardzo źle przysłużyli się gminie. Żałuję, że nie powstanie farma w Czechach.

Rajmund Wełnic

Z lokalną prasą - najpierw Głosem Pomorza, a następnie Głosem Koszalińskim - jestem związany od 1995 roku. Do redacji trafiłem niemal prosto po studiach. Mam to szczęście, że mogę pisać o swoich pięknych rodzinnych stronach - Szczecinku i powiecie szczecineckim. Szczęśliwie żonaty z Martyną, jakżeby inaczej - mieszkanka Szczecinka. Wolny czas "pożerają" mi obecnie pociechy (Zuzia, 2009) i Felek (2015). Zaciekły kibic piłkarski.


Mieszkaniec Szczecinka od urodzenia, z tym miastem związany razem z rodziną na dobre i złe. Pisałem o Szczecinku i powiecie szczecineckim w Głosie Pomorza, a obecnie w Głosie Koszalińskim, naszym dodatku Głosie Szczecinka oraz na portalach gk24.pl i szczecinek.naszemiasto.pl Z wykształcenia i zamiłowania historyk, więc dzieje regionalne zajmują dużo miejsca w mojej działalności. Cenię sobie interakcje i współpracę z Czytelnikami, którzy współtworzą nasz portal. Piszę dla Nich, z Nimi i o Nich

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.