Proboszcz podejrzany o pedofilię uczył w szkole podstawowej, jak gdyby nic się nie stało. Kilka dni temu został aresztowany

Czytaj dalej
Fot. 123rf (zdjęcie ilustracyjne)
Anna Śledzińska, Marcin Radzimowski

Proboszcz podejrzany o pedofilię uczył w szkole podstawowej, jak gdyby nic się nie stało. Kilka dni temu został aresztowany

Anna Śledzińska, Marcin Radzimowski

Wstrząs i niedowierzanie w diecezji sandomierskiej. Podejrzany o czyny pedofilskie wobec ministranta były proboszcz tarnobrzeskiej parafii spędzi trzy miesiące w areszcie. A jeszcze kilka dni temu uczył w szkole, jak gdyby nic się nie stało.

Ksiądz Józef G., proboszcz parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Ostrowcu Świętokrzyskim i zarazem były proboszcz Parafii Miłosierdzia Bożego w Tarnobrzegu został zatrzymany pod zarzutem między innymi wykorzystywania seksualnego osoby poniżej 15 roku życia. Do zdarzenia miało dojść w latach 2005-2006 w Tarnobrzegu.

Biskupem sandomierskim był w tym czasie Andrzej Dzięga, który od 2009 roku jest arcybiskupem metropolitą szczecińsko-kamieńskim. Biskupami pomocniczymi Dzięgi byli nieżyjący już Marian Zimałek oraz Edward Frankowski, obecnie biskup senior.

Ksiądz kanonik doktor Józef G. był pierwszym proboszczem erygowanej w 1997 roku Parafii Miłosierdzia Bożego w Tarnobrzegu, w osiedlu Dzików.

W Ostrowcu Świętokrzyskim posługiwał od roku 2006, kiedy to został proboszczem w parafii na ulicy Sandomierskiej. Dwa lata temu hucznie obchodził jubileusz 25-lecia kapłaństwa, zorganizowany na Wyższej Szkole Biznesu i Przedsiębiorczości, gdzie był duszpasterzem. Do 15 września pracował też w Publicznej Szkole Podstawowej numer 10 na osiedlu Gutwin. Jak udało nam się ustalić, w ostatnim czasie przebywał głównie na zwolnieniu lekarskim. Biskup sandomierski cofnął mu misję dopiero po tym, jak ksiądz został zatrzymany.

Po opublikowaniu pierwszych informacji o zatrzymaniu duchownego zaczęli się odzywać jego byli ministranci i informować o różnych sytuacjach, jakich byli świadkami.

Ks. Isakowicz-Zaleski: biskupi o tym wiedzieli

O skandalu obszernie pisze na swoim blogu ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski:

Poniżej przedstawiam sprawę ministranta, dziś kleryka, Krystiana (imię zmienione). Jego sprawa została przesłana w tym tygodniu do Watykanu. Na razie nie podaję nazwy diecezji. Opisuję jedynie sam przypadek

- czytamy we wpisie.

Dalej ks. Isakowicz-Zaleski informuje, że Krystian urodził się w rodzinie praktykujących katolików. Będąc uczniem III klasy szkoły podstawowej, został ministrantem w parafii X. Mając 12 lat, stał się obiektem karygodnego zachowania seksualnego ze strony tamtejszego księdza proboszcza A.

Pozostało jeszcze 64% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Anna Śledzińska, Marcin Radzimowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.