Zza biurka trafiła wprost na plan filmowy
Za tydzień do kin wchodzi „Zerwany Kłos” o błogosławionej Karolinie Kózkównie. Jedną z ról zagrała Anna Dębicka. Na co dzień jest... urzędniczką w magistracie.
- To była najwspanialsza przygoda mojego życia – mówi Anna Dębicka. Od prawie 19 lat pracuje w gorzowskim urzędzie miasta, gdzie w wydziale gospodarki nieruchomościami m.in. dba o finanse i podatki. Teraz będzie można ją zobaczyć na wielkim ekranie. Zagrała w filmie „Zerwany Kłos”. To historia błogosławionej Karoliny Kózkówny, 16-latki zamordowanej w 1914 r., gdy broniła się przed zgwałceniem przez rosyjskiego żołnierza. Gorzowianka zagrała w nim jedną z drugoplanowych ról - Cyganki, która przepowiada śmierć wojskowemu i nadaje swym tańcem rytm całej opowieści. Film w przyszły piątek wchodzi do kin. Wyprodukowała go fundacja Lux Veritatis, a oprócz znanego choćby z „Plebanii” Dariusza Kowalskiego (słynny Janusz Tracz) wystąpili m.in. studenci Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
Więcej na ten temat przeczytasz w wydaniu "Gazety Lubuskiej PLUS": Zza biurka na plan filmowy