Zwycięstwo w Tychach dało play off

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Czachorowski
Adam Szczęśniak

Zwycięstwo w Tychach dało play off

Adam Szczęśniak

Sukces nad GKS - 4. drużyną w tabeli, i to odniesiony bez lidera Piotra Robaka, okazał się na miarę awansu Astorii Bydgoszcz do czołowej „ósemki“.

GKS TYCHY - ASTORIA 88:93 po dogr.

Kwarty: 23:17, 16:28, 24:22, 19:15, 6:11)
GKS: Bzdyra 30 (3), Hałas 12 (2), 3 as., Piechowicz 4, 3 as., 3 prz., Deja 2, Szpyrka 2 oraz Dziemba 12 (1), 6 zb., Basiński 12 (2), 5 as., Barycz 8 (1), 5 zb., Markowicz 6, 6 zb., Olczak 0.
ASTORIA: Mazur 20 (2), 4 as., Szyttenholm 13 (1), Barszczyk 12 (1), 6 zb., 3 as., Laydych 9 (1), 5 zb., Lewandowski 7 (1), 9 as. oraz Grod 23 (3), 6 zb., 4 as., Kutta 7, Fatz 2, Łucka 0.

To był cel i marzenie całego klubu. Różnie plotły się losy drużyny w tym sezonie, zdarzały się porażki ze słabymi zespołami, ale kluczowe okazały się zwycięstwa, i to dość niespodziewane, właśnie w Tychach, czy wcześniej we Wrocławiu, Stargardzie i Radomiu. Astoria ma więc play off pewny.

Teoretycznie siódme miejsce, ale przed sobą zaległy mecz z Pogonią (środa) i w 30. kolejce ze Śląskiem (oba u siebie). Jeśli wygra dwukrotnie, w tym z ru-dzianami więcej niż 6 pkt. (na wyjeździe przegrała 81:87), a Pogoń ulegnie w ostatniej kolejce Miastu Szkła (co jest prawdopodobne), bydgoszczanie mogą nawet zająć 6. miejsce.

Dodajmy, najlepsze w ostatniej historii. W 1. rundzie, tak czy owak, nie będą faworytem (z Sokołem lub Legią), ale satysfakcja i tak pozostanie.

Do Tychów zespół pojechał bez chorego Robaka, ale mocno zdeterminowany. Astoria była lepsza, prowadziła długimi fragmentami (7:12, 39:45, 53:60). Dopiero w 4. kwarcie GKS pod wodzą Bzdyry (5/9 za 1, 11/15 z gry) i Dziemby (5/8 z gry) wyszedł na prowadzenie 76:72. Na szczęście szybko za 3, 2 i 3 pkt. odpowiedział mający świetną końcówkę sezonu zasadniczego Grod (9/15) i było 76:80. Rywale nie spasowali, na 82:82 wolnymi trafili Basiń-ski i Mazur (9/15 z gry) i doszło do dogrywki.

W niej Astoria zaczęła od akcji 2+1 grającego niezłe zawody Barszczyka (3. eval - 17 - w zespole) i rzutu Groda (82:87). GKS zmniejszał straty do 85:88 i 88:91, ale głównie z wolnych (1/8 z gry), a dobił ich dwoma akcjami Laydych. O sukcesie przesądziła wysoka skuteczność Astorii (55 proc., GKS 44) i zespołowa gra (24-19 w asystach, aż 9 Lewandowski).

Adam Szczęśniak

Od 1994 r., czyli od początku swojej kariery zawodowej, pracuję w "Gazecie Pomorskiej". Przez 22 lata w dziale sportowym, najpierw pod batutą ś.p. Tomasza Malinowskiego, m.in. w toruńskim oddziale "GP" oraz we Włocławku, pilotując koszykarzy Anwilu, później przez kilka lat sam kierowałem działem, by w 2016 r. zostać wydawcą. Od września 2024 r. mam przyjemność dowodzić świetną ekipą dziennikarzy działu miejskiego pracujących na rzecz bydgoskich wydań "Expressu Bydgoskiego" oraz "Gazety Pomorskiej". 

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.