Żużlowiec Wilków Krosno, Edward Mazur nie jest zadowolony z minionego sezonu jednak, jak mówi, nie wszystko zależało od niego
Zdaniem Edwarda Mazura z Wilków Krosno na dobrą dyspozycję zawodnika składa się wiele czynników. Jemu w sezonie 2018 pewnych rzeczy zabrakło, by wrócić do dobrej formy.
Zdecydowałeś się zaufać nowym działaczom w Krośnie. Nie miałeś obaw, by tak iść w nieznane?
Nie ukrywam, że jakieś obawy rzeczywiście były. Spotkałem się kilkakrotnie z wiceprezesem Leśniakiem, prezesem Doboszem, a także Gabrielem Waliszko - po tych rozmowach byłem już przekonany, iż to jednak będzie dobry wybór.
Gdy rozmawialiśmy rok temu liczyłeś, że spędzisz tylko jeden sezon w 2. lidze, a tymczasem będzie kolejny.
To prawda, ale złożyło się na to wiele czynników. Nie chcę już za bardzo wracać do tego tematu, ale powiem tylko, że do dobrej dyspozycji zawodnika potrzeba dobrego funkcjonowania klubu. Pewnych rzeczy brakowało i to nie ułatwiało zadania.
Tak jak mówisz, nie był to chyba do końca udany rok dla ciebie.
Na pewno oczekiwałem od siebie dużo więcej. Oczywiście to jest sport, każdy pracuje na swój wynik, ale nie wszystko od nas zależy. Ja już skupiam się na kolejnym sezonie.
W dalszej części rozmowy Edward Mazur mówi m. in. o:
- kontrakcie w Danii
- braku licencji dla Stali Rzeszów
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień