Zostać Miss Ziemi Łomżyskiej w czasach pandemii
Pochodzą z różnych zakątków regionu, wśród nich są mieszkanki m.in. Łomży, Grajewa, Zambrowa, Kolna, Ostrołęki, Ostrowi Mazowieckiej, Nowogrodu, a nawet Siemiatycz. Najmłodsza ma 14 lat, a najstarsza 23 lata. Wśród kandydatek mamy studentkę matematyki, przyszłą panią doktor, panie psycholog i pedagog, fankę sztuk walk MMA, miłośniczki piłki nożnej oraz młodziutkie, pełne pasji nastolatki. Choć są tak różne, mają wspólne marzenie. Wszystkie chcą przeżyć przygodę z Miss Ziemi Łomżyńskiej.
o wyjątkowa edycja konkursu, bo organizowana w czasach pandemii koronawirusa i z nieustannie zmieniającymi się obostrzeniami, ale organizatorka regionalnego konkursu piękności Anna Kurządkowska -Kosińska jest spokojna. Nauczona doświadczeniami poprzedniego roku i tak większość działań przeniosła do sieci. Doskonale pamięta jednak początek pandemii, kiedy planowała ubiegłoroczną galę.
- To miała być największa i najbardziej huczna, bo jubileuszowa gala w dotychczasowej historii konkursu. Plany pokrzyżowała epidemia koronawirusa. Zamiast cotygodniowych, pełnych różnego rodzaju aktywności, przyszło nam toczyć walkę o zdrowie. Nowa rzeczywistość trochę mnie przytłoczyła. Napięty harmonogram został zawieszony. Ten moment stagnacji trwał około dwóch tygodni. Było ciężko,bo wszystko funkcjonowało jak jedna wielka niewiadoma. Bałam się tego, jak rozwinie się sytuacja - wspomina Ania.
Casting online
W tym roku, ze względu na trwającą pandemię COVID-19, już sam casting do konkursu piękności odbywał się wyłącznie internetowo. Przez ponad trzy tygodnie zainteresowane mogły wysyłać swoje zgłoszenia zawierające podstawowe dane kontaktowe, kilka słów o sobie oraz zdjęcia załączone według wskazanego wzoru. Zgłosiło się aż 120 dziewcząt.
- Spodziewałam się, że po krajowym sukcesie Wiktorii Ciochanowskiej (2. Wicemiss Polski 2020, Miss Polski Widzów Polsatu 2020), zainteresowanych będzie sporo. Nie sądziłam jednak, że aż tak wiele. Bardzo mnie to cieszy i jak co roku, daje pozytywnego kopniaka do tego, aby projekt ulepszać, upiększać i wprowadzać do niego nowości - mówi Anna Kurządkowska-Kosińska.
Po wstępnej selekcji jury wybrało połowę z chętnych, czyli 60. Żeby dana kandydatka trafiła do tej właśnie okrojonej grupy, jej zgłoszenie musiało spełniać ponad 70 proc. wymogów, jakie wskazano. Jury, z zachowaniem reżimu sanitarnego, postanowiło spotkać się z kandydatkami w Domku Pastora w Łomży. Chciało bowiem pokrótce przybliżyć kandydatkom to, jak w tym roku będą wyglądać przygotowania do konkursu, czego powinny się spodziewać oraz jakie zmiany zostaną wprowadzone.
Jury chciało też przed podjęciem ostatecznej decyzji zamienić choć kilka słów z dziewczętami. A te bardzo się stresowały. Zgodnie przyznawały, że chociaż konkurencja jest ogromna, mają cichą nadzieję, że to im uda się przejść do kolejnego etapu. Wiele z nich oczarowało jury na tym spotkaniu, dlatego postanowiono wyjątkowo zwiększyć liczbę finalistek.
18-letnia Fatima Debizova przekonała jury swoją determinacją. Co roku przychodziła na casting, choć nie ma wybiegowego wzrostu. Jej barwa osobowość sprawiła, że w tej edycji jury postanowiło dać jej szansę. Julia Kurak z kolei zaciekawiła nietypowymi pasjami: miłością do sztuk walk, którą rozwija od dwóch lat oraz piłki nożnej, którą z kolei trenuje od kiedy skończyła siedem lat. Patrycja Turowska, studentka trzeciego roku Matematyki Stosowanej, na Politechnice Białostockiej urzekła nie tylko umysłem ścisłym, ale i tym, jak spędza wolny czas - nurkuje oraz tańczy pole dance. Milena Gacioch zaimponowała sukcesami swojego malarstwa i rysunku. Paulina Rabek z kolei pasją do aktorstwa i recytacji wierszy.
- W tym roku o koronę powalczy aż 38 dziewcząt. Pochodzą z najodleglejszych zakątków naszego regionu. Wśród kandydatek są także mieszkanki województw: mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego - mówi Anna.
Nie zwalniają tempa
Obecnie finalistki nie mogą spotykać się stacjonarnie, ale to nie wpłynęło na jakość realizowanych przez organizatorów działań. Przetestowane w ubiegłym roku zajęcia online znalazły swoje zastosowanie także dziś. Na specjalnie stworzonej, zamkniętej grupie przeprowadzane są różnego rodzaju warsztaty.
Najpierw dziewczyny spotkały się z Klaudią Piaścik, która od tego roku opiekuje się kandydatkami, fotografami, Kingą Polkowską oraz Marcinem Kossakowskim, którzy omówili z dziewczętami krok po kroku zasady współpracy.
- Ponadto, dziewczyny miały już okazję dwukrotnie spotkać się ze stylistką - Mileną Rogińską, która udzieliła im modowych wskazówek, a także pomogła dobrać stylizacje dopasowane do konkretnych okazji. Nie mogło zabraknąć także warsztatów z trenerem personalnym. Tu z pomocą przyszedł Jan Dostatni, który poza ponad 2-godzinną pogadanką, o tym jak zdrowo dbać i kształtować młodą sylwetkę, zaserwował dziewczynom trening! Wszystkie dzielnie i z determinacją ćwiczyły w swoich domach, odwzorowując wskazane przez trenera ćwiczenia na monitorze komputera - wymienia Ania.
I podkreśla, że to oczywiście nie koniec.
- Przed nami warsztaty wystąpień publicznych oraz trening wystąpień przed kamerą. Czekamy także na lepszy czas, by móc spotkać się z Beatą Charkiewicz, założycielką „Akademii szpilek”. Jak tylko będzie to możliwe, Beata przyjedzie do nas z Warszawy, by przeprowadzić z naszymi finalistkami warsztaty chodzenia na szpilkach - opowiada Anna.
W czasie odłożyli na razie tegoroczną nowość - „Treningi mentalne”. To spotkania mające na celu przygotowanie dziewcząt do konkursu od strony mentalnej, które planowane są cyklicznie.
- Jeśli sytuacja pandemiczna w kraju nie ulegnie zmianie, zajęcia będą przeprowadzane na platformie online - zdradza Kurządkowska-Kosińska.
Uświadamiały o autyzmie
Kandydatki do tytułu najpiękniejszej mają za sobą także pierwszą akcję. 16-17 kwietnia w Łomży obchodzony był „Światowy Dzień Świadomości Autyzmu” i piękne finalistki włączyły się w te obchody.
- Udział w akcji miał wzmocnić świadomość społeczeństwa na temat problemu autyzmu. Chcieliśmy pokazać nasze wsparcie oraz zaszczepić chęć pomocy wśród innych. Takie wspólne zaangażowanie wielu osób w jedną akcję uczy współpracy i łączy ludzi o wielkich sercach - mówi Weronika Kossakowska z Zambrowa, kandydatka do tytułu Miss.
Marta Wysocka z Łomży podkreśla, że samo pomaganie jest czymś niesamowitym i daje ogromną moc. - Wspieraniem takich akcji i zwiększaniem świadomości ludzi dajemy szansę poprawy życia osobom, które nie różnią się niczym od nas. Autyzm nie jest niczym złym, nie trzeba się tego bać, a wręcz przeciwnie - zaprzyjaźnić. Drogą pełną zrozumienia i solidaryzowania się - właśnie tym dla mnie jest udział w tej akcji, bo nikt nigdy nie powinien czuć się odrzucony - mówi 18-latka.
A Anna Kurządkowska-Kosińska dodaje, że jako realizatorzy autorskiego projektu „Autystyczni-autentyczni”, w ramach którego wspierane są placówki przedszkolne, kształcące dzieci wymagające szczególnej opieki edukacyjnej, nie mogło ich zabraknąć.
- Projekt „Autystyczni-autentyczni” pozwolił nam poznać świat, jakiego dotąd nigdy nie znaliśmy. Nauczył dostrzegania tego, co nie zawsze było zauważalne. Jako właściciel konkursu Miss Ziemi Łomżyńskiej, od sześciu już lat dbam o to, aby moje podopieczne rozwijały się nie tylko zewnętrznie, ale przede wszystkim, by potrafiły dostrzegać piękno wewnętrzne, jakim jest przede wszystkim wrażliwość oraz zauważanie drugiego człowieka - mówi Ania Kurządkowska-Kosińska.
Dziewczęta, z zachowaniem reżimu sanitarnego wzięły udział w krótkiej sesji w niebieskim autobusie. Ulicami Łomży do majówki będzie jeździł niezwykle ozdobiony autobus. Mieszkańcy będą mieli możliwość nie tylko w komfortowych i bezpiecznych warunkach dojechać do celu, ale również dowiedzieć się szczegółów dotyczących obchodów Światowego Dnia Świadomości Autyzmu, triady
zaburzeń w tym zaburzeniu, informacji dotyczących diagnostyki oraz sygnałów, które powinny zaniepokoić.
Organizatorka konkursu piękności podkreśla, że obok wspaniałych, kolorowych i pełnych radości zajęć, czy warsztatów, od zawsze ważne jest dla niej, by przybliżać tym młodym dziewczynom świat, który otacza je dookoła. By otwierać ich oczy na rzeczy istotniejsze niż jedynie wygląd.
- Wychodzące na scenę w dniu gali finałowej dziewczęta, po trzech miesiącach naszych wspólnych działań, bogatsze są o wszystkie te najgłębsze wartości, którymi dzielimy się na etapie przygotowań i które na bieżąco pokazują im, że od samej wygranej w konkursie, ważniejsza jest droga, którą przebyły oraz umiejętności i pewne zachowania, które stają się dla nich piękną rutyną, codziennością w postrzeganiu świata - mówi Ania.
Jeśli pozwolą na to okoliczności oraz nie zostaną wprowadzone żadne obostrzenia dotyczące organizacji eventów, nowe Miss Ziemi Łomżyńskiej poznamy 26 czerwca br.
- Podobnie jak rok temu bierzemy pod uwagę, organizację wydarzenia bez publiczności, ale z transmisją na żywo - przekazuje Anna Kurządkowska-Kosińska. - Czas pokaże na co, będziemy mogli sobie pozwolić. Dziś najważniejsze są zdrowie oraz wspólne bezpieczeństwo - dodaje.