Znowu "nic się nie stało", czyli kadrze, klubowi wybaczamy wszystko
Rozmowa z prof. Piotrem Siudą, medioznawcą z Instytutu Komunikacji Społecznej i Mediów UKW w Bydgoszczy
- Jak reprezentacja mogła zrobić coś takiego kibicom, którzy pełni marzeń i nadziei czekali na pierwszy mecz?
- Piłka nożna to bardzo specyficzna dyscyplina sportu, a wielkie imprezy, jak Mistrzostwa Świata czy Mistrzostwa Europy gromadzą kibiców spragnionych wręcz karnawałowej atmosfery. Badacze porównują takie imprezy do naszego zaangażowania w czynności rytualne związane z czymś dla nas bardzo cennym, prawie sacrum. Biorąc udział w takich imprezach pragniemy oderwania od rzeczywistości. Mówi się, że kiedy nadchodzą mistrzostwa ważne dla kibiców, to kobiety – na zasadzie wyjątkowości – pozwalają swoim mężczyznom siedzieć godzinami przed telewizorami, nie narzekają na kupowane piwo.
Cała rozmowa w pełnej wersji artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień