Na lęborskim cmentarzu nocą rozbito płytę grobowca. Tego samego, z którego dwa lata temu ktoś próbował wykraść szczątki.
W sobotę rano dyżurny policji w Lęborku został zawiadomiony przez osoby odwiedzające lęborski cmentarz, że na jednym z grobów rozbita jest płyta nagrobna. Do dewastacji doszło prawdopodobnie w nocy z piątku na sobotę.
- Policjanci, którzy zjawili się na miejscu, zabezpieczyli ślady i dowody oraz wezwali do Lęborka funkcjonariuszy z laboratorium kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku - mówi sierżant sztabowy Marta Kan dybowicz, oficer prasowy lęborskiej komendy powiatowej policji. - Okazało się, że sprawca lub sprawcy rozbili granitową płytę i uszkodzili elementy ozdobne nagrobka. Wstępnie straty oszacowano na trzy tysiące złotych.
Okazuje się, że teraz został zniszczony ten sam grób, który został już raz zbezczeszczony w Wielkanocny Poniedziałek, dwa lata temu. Wówczas dotąd nieznani policji sprawcy rozbili płytę rodzinnego grobowca na cmentarzu parafialnym w Lęborku i zbezcześcili szczątki pochowanych tam osób. Część szczątków miała zostać z grobowca wyciągnięta na zewnątrz.
Do dziś nie wiadomo, kto i dlaczego to zrobił, choć wtedy zaraz po odkryciu rozbitego grobowca na miejsce ściągnięto specjalną grupę dochodzeniową z Gdańska oraz psa tropiącego.
- Teraz prowadzimy czynności pod kątem zniszczenia miejsca pochówku i uszkodzenia mienia - mówi Marta Kandybowicz.
- Sprawdzamy też, czy ten ostatni incydent może być jakoś powiązany ze zdarzeniem sprzed dwóch lat, czy to tylko zbieg okoliczności. Śledczy przesłuchują osoby, które mogą pomóc w ustaleniu sprawców i proszą o kontakt wszystkich, którzy mogą mieć coś w tej sprawie do powiedzenia.