Grzegorz Kozakiewicz

Zniszczył mi całe życie!

Kinga Woźniak z matką przed salą rozpraw. Obie panie mówią, że trudno określić, jaka kara byłaby adekwatna dla sprawcy. Będziemy walczyć o bezwzględną Fot. Fot. Grzegorz Kozakiewicz Kinga Woźniak z matką przed salą rozpraw. Obie panie mówią, że trudno określić, jaka kara byłaby adekwatna dla sprawcy. Będziemy walczyć o bezwzględną karę pozbawienia wolności i możliwie długi zakaz prowadzenia pojazdów - informuje prokuratura.
Grzegorz Kozakiewicz

Rok w zawieszeniu na pięć lat proponuje obrońca sprawcy głośnego wypadku przy Okrzei w Żarach. Prokurator domaga się bezwzględnej kary więzienia i zakazu prowadzenia pojazdów.

Rozpoczął się proces Mateusza Ż. sprawcy głośnego wypadku przy ul. Okrzei. 27 października należące do niego audi z nadmierną prędkością wjechało na tamtejsze rondo. Chcąc uniknąć zderzenia z wysepką oddzialającą pasy ruchu, młody kierowca odbił w bok, staranował barierki i uderzył w idącą chodnikiem 17 - latkę.

To miał być szybki wypad po zakupy. Skończyło się tragedią młodej dziewczyny.

Mężczyzna przyznał się do winy i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Obrońca oskarżonego zaproponował rok w zawieszeniu na pięć lat. Prokuratura propozycji nie przyjęła. Domagać się będzie bezwzględnego więzienia i możliwie długiego zakazu prowadzenia pojazdu.

Chwila zamyślenia

Przesłuchanie Mateusza Ż. trwały krótko. Na rozprawie powiedział, że zdarzenia nie pamięta. Wypadek przypisał chwili zamyślenia. Zeznanie uzupełniono odczytując wyjaśnienia udzielone w trakcie postępowania przygotowawczego. Wynika z nich, że 19 - latek, uczeń żarskiej „Budowlanki”, planował krótkie zakupy w Biedronce korzystając z przerwy pomiędzy zajęciami w szkole i na praktykach. Wyjechał z ul. Baczyńskiego. Od celu dzieliło go raptem kilkaset metrów. Wyprawa zakończyła się tragicznie mniej więcej w połowie drogi. Sprawca prawo jazdy posiadał od lipca. Jak mówił, samochodem poruszał się codziennie.

Z domu wychodzę rzadko

- Wracałam ze szkoły ulicą Okrzei - relacjonowała moment wypadku sama poszkodowana. - Usłyszałam pisk opon, obejrzałam się i zobaczyłam jak wjeżdza we mnie samochód. Przeciągnęło mnie maską pościanie. Potem upadłam i tyle.

Płacząc, młoda kobieta przyznała, że została na zawsze oszpecona. Wyliczała obrażenia i operacje, które przeszła. Przyznała, że na skutek rozległej martwicy była zagrożona amputacją. Czekają ją kolejne zabiegi i długie miesiące rehabilitacji.

- Na co dzień leżę w łóżku, z domu wychodzę raz na dwa tygodnie, czasem częściej. Naukę musiałam przerwać. Nie wiadomo, kiedy będę mogła wrócić do szkoły - przyznała Kinga.

Podczas rozprawy poruszono także kwestię przeprosin ze strony sprawcy. Podkreślano, że w ciągu kilku miesięcy od wypadku, Mateusz Ż. ani razu nie próbował nawiązać kontaktu ze swoją ofiarą. Także podczas rozprawy oskarżony przez cały czas wpatrywał się w kąt pod biurkiem sędziego. Po procesie śpiesznym krokiem wyszedł z sądu.

- Przez wypadek trzy miesiące unikałem szkoły - wyjaśnił oskarżony 19 - latek. - Wszystko przez kierowane wobec mnie pogróżki. Nie miałem pojęcia, jak się w takiej sytuacji zachować. To dlatego ostatecznie nie zdecydowałem się na spotkanie z pokrzywdzoną.

Jesienny koszmar

Jesienią zeszłego roku Kindze zawalił się świat. Wracała ze szkoły, gdy zza zakrętu wyjechał samochód. Kierowca ściął barierki, zjechał na chodnik i przygniótł nastolatkę do muru kamienicy. Ranna dziewczyna z połamaną kością udową i oskalpowaną ze skóry nogą trafiła do szpitala. Przeszła ponad 40 operacji, od rekonstrukcji kości do przeszczepów tkanek i skóry. Mimo to rezultaty leczenia pozostawiają wiele do życzenia. Noga nie zgina się w kolanie. Kinga wymaga pomocy praktycznie w każdej czynności. Rehabilitacja 18 - latki napotyka na problemy. Na miejsce w szpitalu trzeba czekać długo. Stąd Stowarzyszenie Tobie i Miastu planuje organizacje koncertu na rzecz jej rehabilitacji. Impreza odbędzie się 25 czerwca.

Grzegorz Kozakiewicz

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.