Rozmowa z Karoliną Magryś, wolontariuszką podkarpackiej Szlachetnej Paczki.
Ruszyła 21. edycja Szlachetnej Paczki. Od ilu lat działa pani jako wolontariusz tej akcji?
To dla mnie ósma edycja. Na początku zaczęłam jednak działać w Akademii Przyszłości, czyli siostrzanym programie Szlachetnej Paczki.
W ub. roku, pomimo pandemii koronawirusa udało się zebrać podarunki dla aż 740 rodzin z Podkarpacia, z czego ponad 100 z samego Rzeszowa. Na jaki wynik liczycie w tym roku?
Jeśli chodzi o szacowanie to trudno na razie powiedzieć. Nasi wolontariusze ciągle odwiedzają rodziny i dostajemy zgłoszenia nowych rodzin. Muszę zaznaczyć, że nie pomagamy wszystkim zgłoszonym. Na terenie Rzeszowa planujemy odwiedzić ok. 100 rodzin, a na całym Podkarpaciu ponad tysiąc. A ile finalnie zostanie włączonych? Tego dowiemy się podczas Weekendu Cudów, który odbędzie się w dniach 7-8 grudnia.
Jakie dary otrzymają rodziny?
Na pewno żywność, środki czystości, odzież. Czasami zdarzają się też większe potrzeby np. pralki, lodówki. Dla nas wydaje się oczywiste, żeby mieć w domu taki sprzęt, ale na Podkarpaciu jest bardzo dużo rodzin, które tego nie posiadają. Nie mają łazienki, a wodę przynoszą w wiadrze ze studni. Na pewno warto takim osobom pomagać.
Ilu wolontariuszy jest zaangażowanych w tę akcję?
Na Podkarpaciu mamy 400 osób, a w całej Polsce ponad 8 tys. Niektórzy zgłosili się na ostatnią chwilę. W poniedziałek zakończyliśmy rekrutację wolontariuszy.
Jak możemy wspomóc Szlachetną Paczkę?
W pierwszej kolejności można zostać darczyńcą - wejść na stronę internetową Szlachetnej Paczki i wybrać rodzinę, dla której przygotujemy pomoc. Jeśli zrobienie takiej paczki stwarza nam trudność, zawsze można zaangażować się finansowo, np. przekazać darowizny na rzecz Stowarzyszenia Wiosna, czyli organizatora Szlachetnej Paczki lub kupić cegiełki na Allegro. Form zaangażowania w Szlachetną Paczkę jest bardzo dużo. Każdy znajdzie coś dla siebie. Cieszymy się, że co roku zgłasza się do nas bardzo dużo firm, szkół i przedszkoli.