Zmęczenie - zmora naszych czasów, żyjemy za szybko [ROZMOWA]
O tym, że coraz więcej pacjentów odczuwa w obecnych czasach przewlekłe zmęczenie, trudno jest im się zrelaksować - rozmawiamy z Januszem Siedleckim, ordynatorem Oddziału Wewnętrznego w Szpitalu na Czarnowie w Kielcach.
Z najnowszych badań CBOS wynika, że prawie 70 proc. Polaków odczuwa chroniczne zmęczenie. Specjaliści przewidują, że w najbliższych latach takie zmęczenie uniemożliwiające codzienne funkcjonowanie stanie się prawdziwą zmorą. Z czego ono wynika?
Z tego, że żyjemy w ciągłym napięciu, musimy sprostać wielu wymaganiom i zmianom, które zachodzą szybciej, niż organizm jest w stanie się do nich przyzwyczaić. Coraz więcej pacjentów odczuwa rozdrażnienie, zmęczenie, złość, gniew i spadek sił. Uważam, że kolejną bardzo poważną chorobą cywilizacyjną staje się przewlekłe zmęczenie odczuwane przez coraz większą ilość ludzi.
Na co najbardziej skarżą się chorzy?
Wielu pacjentów narzeka na to, że już koło południa czują się wyczerpani, nie mają siły do wielu aktywności. Z kolei wieczorem z napięcia, podekscytowania nie mogą usnąć i wstają zmęczeni. Mówią o tym, że muszą sprostać wielu wyzwaniom, są bombardowani ciągle nowymi wieściami. Organizm znajduje się w stanie ciągłej gotowości. Często boja się tego, co zdarzy się następnego dnia.
Współczesne życie wygląda zupełnie inaczej, niż to, jakie toczyło się kilkadziesiąt lat temu?
Bez wątpienia. Wymaga od człowieka nieustannego podnoszenia swoich umiejętności i przystosowywania do stale zmieniającej się rzeczywistości. To powoduje, że nasz organizm znajduje się ciągle w stanie pobudzenia, produkuje zbyt dużą ilość adrenaliny. Prawie nigdy nie czujemy się całkowicie zadowoleni. A takie chroniczne zmęczenie niesie dla naszego zdrowia nieodwracalne szkody. Organizm domaga się odpoczynku, ale go nie otrzymuje, co powoduje, że gorzej radzimy sobie z codziennością.
Jak bardzo przewlekłe zmęczenie wpływa na nasze zdrowie?
W znacznym stopniu ma wpływ na pojawienie się wielu chorób. Chyba wszyscy dostrzegamy, że dramatycznie zwiększa się ilość chorych na raka. Do wystąpienia nowotworów przyczynia się stres, brak ruchu, niewłaściwe odżywianie i przewlekle zmęczenie, które sprawia, że obniżona jest odporność naszego organizmu. Dawniej żyliśmy w zupełnie inny sposób. Była większa harmonia miedzy pracą, a odpoczynkiem. W pracy zwykle panowała przyjemna atmosfera, pozbawiona rywalizacji i zazdrości.
Ludzie mieli też czas dla najbliższych?
Jak najbardziej. Kilka godzin człowiek spędzał z rodziną, albo na wypoczynku, wieczorem zasypiał spokojnie, nie obawiając się kolejnego dnia, tego czy zostanie zwolniony, czy poradzi sobie z konkurencją, czy wystarczy mu środków na życie. Teraz biega od pracy do pracy, a gdy ją traci, to w nerwach jej poszukuje, bo wie, że nie jest to łatwa sprawa. Często wieczorem mamy poczucie zaniedbania, czujemy, że nie zdążyliśmy zrobić wszystkiego.
Co może nam pomóc wydostać się z tej matni zmęczenia?
Ustalenie pewnej hierarchii tego co jest dla nas ważne. Wygospodarowanie czasu dla przyjaciół. Również cisza, posiedzenie w ciszy jest korzystne dla organizmu. Gdy nie będziemy przeciwdziałać zmęczeniu może pojawić się u nas jeszcze groźniejszy stan. Niemożność działania, myślenia, planowania, bóle mięśni, pleców, zaburzenia łaknienia, zanik potrzeb seksualnych. Możemy poczuć niechęć, staniemy się całkowicie wypaleni i puści w środku. Wzdychamy i ziewamy. Nie możemy niczego z siebie wykrzesać
Wielu z nas cechuje zamartwianie się, co na pewno nie służy odpoczynkowi?
Tak właśnie jest. Trzeba nauczyć się żyć tu i teraz. Nie myśleć o tym co było, bo już niczego nie zmienimy, ani o przyszłości, bo zwykle nie zdarzy się to, czego się obawiamy.
Są inne recepty na zmęczenie?
Trzeba jak najszybciej odbudować utracone siły organizmu. Nauczyć się głębokiego oddychania, nie przejmowania się tym na co nie mamy wpływu. Dobrze jest, gdy angażujemy się wyłącznie w to co robimy w danym momencie. Bardzo ważne jest zdrowe jedzenie, bo to paliwo dla naszego organizmu oraz ruch.