Źle się podziało w spółdzielni, czyli Stasia, Krysia i pan Józek
Kontrola przeprowadzona przez nowe władze wykazała, że źle się działo w Spółdzielni Mieszkaniowej Pracowników Oświaty i Wychowania w Krakowie. Jesienią 2006 r. do instytucji wkroczył prokurator i wtedy zaczęła się jazda. Teraz zapadł ostatni wyrok.
W pierwszej kolejności śledczy zlecił biegłemu Mirosławowi F. wykonanie kompleksowej opinii na temat stanu rachunków i finansów, bo bez tego fachowego rozeznania nie było sensu przesłuchiwać świadków, gromadzić dokumenty i stawiać zarzuty.
Czytaj więcej:
- w jaki sposób przebiegał proceder;
- jak się tłumaczyły oskarżone.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Polski,
- codzienne wydanie Polski,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.