ZKP wybrało nowego prezesa
Przez najbliższe trzy lata Zrzeszeniem Kaszubsko-Pomorskim pokieruje prof. Edmund Wittbrodt, którego w sobotę wybrano na prezesa organizacji.
Wynik głosowania podczas XX Zjazdu Delegatów ZKP był trudny do przewidzenia. Kontrkandydatem Edmunda Wittbrodta był bowiem Eugeniusz Pryczkowski, znany na Kaszubach regionalista, dziennikarz i wydawca z tytułem doktora. I o ile obaj kandydaci prezentowali dość zbliżone programy, deklarując chęć przyciągnięcia do ZKP młodzieży, współpracę z różnymi środowiskami czy dalszy rozwój struktur organizacji, to w kuluarach słychać było głosy, że o wyniku wyborów może zadecydować stosunek do polityki.
Przeciwnicy Edmunda Wittbrodta wskazywali, że był on w ostatnich latach zaangażowany w działalność Platformy Obywatelskiej (wcześniej był związany z Akcją Wyborczą Solidarność). Z kolei Eugeniusz Pryczkowski podkreślał swoją apolityczność. Okazało się, że ten argument nie przechylił jednak na jego stronę szali zwycięstwa. Eugeniusz Pryczkowski otrzymał 133 głosy w stosunku do 174, które oddano na prof. Wittbrodta.
- Traktuję to jako naprawdę znakomity wynik i w pewnym sensie jest to moje osobiste zwycięstwo - uważa Eugeniusz Pryczkowski. - Miałem przecież dobrego, mocnego kontrkandydata. Z drugiej strony bardzo dobrze, że była taka rywalizacja, bo to sprzyja naszej organizacji, daje taką pozytywną energię do działania.
Nowy prezes zapowiada, że będzie kierował ZKP w duchu porozumienia.
- Musimy się nauczyć pewnej kultury, która jest nam potrzebna w tej demokracji. Rozmawiać ze sobą, słuchać siebie, próbować rozumieć, czyli budować wspólnotę na rozumieniu, a nie wykluczaniu - wskazuje Edmund Wittbrodt.
Ten dialog będzie potrzebny zarówno w kontaktach z władzami samorządowymi i państwowymi czy innymi podmiotami, jak i wewnątrz ZKP, jednej z największych organizacji pozarządowych w Polsce. W 68 oddziałach grupuje ona ponad 6100 członków. Z wystąpień programowych wynika, że oczekują oni m.in., iż nowy prezes zadba o dokształcanie nauczycieli, którzy powinni mieć większą wiedzę o regionie, doprowadzi do przyjęcia przez samorząd województwa pomorskiego strategii ochrony, rozwoju i promocji języka kaszubskiego, a także że podejmie starania o ochronę gwar pomorskich, co jednak wymagałoby wprowadzenia nowych regulacji w Ustawie o języku polskim.
Polityka otwartości
Prof. Edmund Wittbrodt podkreśla, że jako prezesowi Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego zależy mu na działalności w kilku obszarach: - Priorytetem jest edukacja rozumiana jako projekt kulturowy, obejmujący nie tylko naukę szkolną, ale też kształcenie obywatelskie, senioralne i in. Oparciem w prowadzeniu tego rodzaju działalności powinny być struktury zrzeszenia, ale i placówki takie jak biblioteki czy ośrodki kultury. Potrzebna będzie do tego współpraca z różnymi podmiotami i środowiskami, co stworzy okazję do wymiany doświadczeń. ZKP ma wiele do zaoferowania, ale też może się sporo nauczyć od innych. Dlatego konieczne jest wykazanie się otwartością i wyjście poza kaszubskie podwórko - w stronę Kociewia czy Borów Tucholskich. W ślad za tym zrzeszenie powinno - co oczywiste - pozyskiwać nie tylko nowych członków, ale też sympatyków, ludzi, którzy nawet bez formalnej przynależności organizacyjnej będą wspierać działalność regionalną.