Zimowe mrozy i letnie deszcze niszczą uprawy
Jak pogoda wpłynęła na zbiory zbóż, ogórków i pomidorów mówi Jan Soloch, specjalista z Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Lubniewicach.
Czy w tym roku pogoda sprzyja rolnikom?
Średnio. Nie jest za dobrze, ale były gorsze lata. Zima nie była idealna. W styczniu dały o sobie znać mrozy bez śniegu. Część upraw mocno ucierpiała. Głównie rzepak i jęczmień. Wiosna była raczej sucha. Deszcze, które się pojawiły, były gdzieś o 2-3 tygodnie spóźnione. Później pogoda była dobra, ale niestety tylko do żniw. Gdy nadszedł czas zbiorów, zaczęło padać. Jeszcze początek żniw był w miarę suchy, ale później już często kropiło. W efekcie żniwa się przedłużają i - co za tym idzie - obniża się jakość zbóż.
O ile zmniejszą się tegoroczne zbiory z powodu pogody?
Ucierpiały głównie zboża jare i ozime na słabych glebach. W niektórych miejscach będzie mniej ziarna nawet o 40 proc. Szacujemy też, że gdyby nie wiosenna susza, zbiory byłyby większe o 10 - 15 proc.
Według wyliczeń GUS w całym kraju zbiory zbóż podstawowych z mieszankami zbożowymi wyniosą 26,1 mln ton. To o 5 proc. więcej od zbiorów ubiegłorocznych. Wynika z tego, że w innych rejonach kraju było lepiej niż w woj. lubuskim?
Niekoniecznie. Dane dzisiejsze porównywane są ze zbiorami z ubiegłego roku. W tym roku są województwa, w których straty są większe niż u nas. Trzeba pamiętać, że miniony rok był wyjątkowo słaby z powodu suszy. W tym roku szacuję, że średnie plony wyniosą 35 kwintali z ha. Dla porównania: 2 lata temu, gdy pogoda dopisała, średnia wyniosła 40 kwintali z ha.
Na pogodę narzekają też ogrodnicy...
Deszcze powodują, że uprawy atakują choroby i zbiory ogórków czy pomidorów są mniejsze. Żeby chronić warzywa i owoce, wymagane są opryski, a to są dodatkowe wydatki.
Mimo mniejszych zbiorów ceny zbóż są niskie. Dlaczego?
U nas pogoda nie sprzyjała rolnikom. Jednak rok temu i teraz aura jest korzystna dla upraw w innych częściach Europy, szczególnie na Wschodzie. Tam zbiory są dużo większe. To wstrzymuje wzrost cen w skupie dla polskich rolników. Jedynie tegoroczne zbiory kukurydzy mogą być w tym roku rekordowe.
Jaka będzie pogoda?
- W ten weekend się nie poopalamy. O ile nie będzie można narzekać na chłód, bo w ciągu dnia temperatura dochodzić będzie maksymalnie do 21 (w niedzielę) i 24 stopni (w sobotę), o tyle o kąpieli w promieniach słońca można pomarzyć. Ma być całkowite zachmurzenie.
- Przyjemny będzie za to przyszły tydzień. Od poniedziałku do piątku niebo będzie bezchmurne, a w obu lubuskich stolicach meteorolodzy przewidują 23-25 stopni. Cieplej – z reguły o jeden stopień – będzie na południu.
- W ostatni weekend wakacji poczujemy lato. Najwyższych temperatur spodziewać się można w niedzielę 28 sierpnia. W Gorzowie ma być 26 stopni, a w Zielonej Górze o dwa więcej. I do tego będzie bezchmurnie. 1 września temperatura spadnie do maksymalnie 18 stopni.