Zielonogórzanie pokochali winogronka na nakrętki. W mieście ma być ich w sumie kilkanaście. Czy pojawią się i na Twoim osiedlu?
Najpierw winogronko - specjalny pojemnik na nakrętki - stanął przy urzędzie miasta. Kolejny pojawił się na zielonogórskim Chynowie. I szybko stały się hitem. Sporych rozmiarów pojemniki zapełniają się w parę dni. Na fali tego sukcesu miasto postanowiło dostawić kolejne. By w ten sposób pomóc w zbiórce funduszy na chorujące dzieci.
O winogronach na nakrętki, które pojawiły się w Zielonej Górze, pisaliśmy jeszcze jesienią tego roku. O co chodzi w tej inicjatywie? Sprawa jest prosta. Mieszkańcy mogą wrzucić do winogronka plastikowe zakrętki np. po napojach. Dochód z ich sprzedaży zasili leczenie chorych maluchów.
Gdy w Zielonej Górze pojawił się pierwszy pojemnik, prezydent Janusz Kubicki na swoim profilu facebookowym pisał, że "dochód z akcji zostanie przeznaczony dla Ani Orłowskiej, czyli Ani z Zielonego Wzgórza, która walczy z rdzeniowym zanikiem mięśni oraz Nadii Pawlak, która urodziła się z wodogłowiem w 31. tygodniu ciąży".
Pojemniki to hit? Wystarczy parę dni i znów są pełne
Najpierw winogronka stanęły przy urzędzie i (z inicjatywy radnego Zbigniewa Binka) na zielonogórskim Chynowie. I od razu stały się hitem. Wystarczy parę dni, by winogronka znów zapełniły się nakrętkami.
- W mieście stanęło 11 nowych pojemników, w sumie będzie ich więc aż 13 - tłumaczy Paweł Wysocki, radny Zielonej Razem, który również zaangażował się w tę inicjatywę i zaproponował winogronowy kształt pojemników. - Gdy prezydent wrzucił zdjęcia pierwszego pojemnika na Facebooku, mieszkańcy zaczęli zgłaszać kolejne propozycje lokalizacji. Okazuje się, że te dwa pojemniki zaczęły się zapełniać w parę dni. Widać, że ludziom się to podoba. Postanowiliśmy postawić więcej pojemników. Prezydent zaproponował, by każdy radny Zielonej Razem podpowiedział, gdzie w ich okręgach mogłyby stanąć kolejne pojemniki. By zadecydowali o tym razem z mieszkańcami. I tak każdy radny wybrał inny punkt.
Wszystko z myślą o zbiórce funduszy na leczenie chorych dzieci. Czasem, jak mówi Paweł Wysocki, te kwoty są olbrzymie i radny uważa, że państwo powinno bardziej pomagać w takich sytuacjach...
Odbiór nakrętek z pojemników, ale i samą inicjatywę, koordynuje Polski Komitet Pomocy Społecznej, który na co dzień działa przy Moniuszki.
- Środki ze sprzedaży nakrętek będą rozdzielane właśnie na dwie dziewczynki - mówi Zbigniew Pędziński z PKPS. - Będziemy opiekować się tymi wszystkimi pojemnikami na nakrętki w mieście. Przyznam, że nie spodziewałem się, że będą się one tak szybko zapełniać. Ale to świetnie.
Gdzie można znaleźć winogronkowe pojemniki na nakrętki? Są w "starej" Zielonej Górze i w dzielnicach
Monika Zapotoczna, dyrektor departamentu komunikacji społecznej w zielonogórskim magistracie, podpowiada nam lokalizacje pojemników na nakrętki.
Winogronowe instalacje znajdują się:
- Przy urzędzie miasta na ul. Podgórnej 22, obok stacji rowerów miejskich,
- na Chynowie, przy ul. Truskawkowej,
- przy ul. Ptasiej, koło ronda,
- na Moniuszki, przy Jadłodzielni,
- na osiedlu Zacisze, koło podświetlanego napisu,
- przy ul. Sobieskiego, obok schodów prowadzących do sądu,
- przy stacji roweru miejskiego na ulicy Morelowej
- przy OSP Stary Kisielin
- na skrzyżowaniu ulic Wyszyńskiego i Wojska Polskiego
- przy OSP Racula
- przy Konfinie na os. Pomorskim
- na osiedlu Czarkowo w Zielonej Górze Łężycy
- koło miasteczka ruchu drogowego w Dolinie Gęśnika