We wtorek, 24 maja, premiera komedii filmowej pt. „33 minuty w Zielonej Górze, czyli w połowie drogi”. Obraz w całości zrealizowali lokalni twórcy.
Akcja filmu rozgrywa się w XIX-wiecznej Zielonej Górze. Zubożały wrocławski przedsiębiorca Jeremiasz, jadący do Berlina, zatrzymuje się na nocleg w połowie swej drogi, czyli w jednym z zielonogórskich zajazdów. Tu spotyka bogatą damę - Rozaurę, zmierzającą do Wrocławia. Warunki lokalowe zmuszają podróżnych do wspólnego spędzenia nocy, a zielonogórskie wino, którym częstuje ich szynkarka Trina, powoduje, że akcja filmu przybiera zaskakujący obrót...
Scenariusz to dzieło Haliny Bohuty-Stąpel, reżyseria - Tomasz Łupak, zdjęcia - Łukasz Sikorski, wstępują: Beata Małecka, Sławomir Kaczmarek, Magdalena Mikołajczyk, Marcin Wiśniewski, Roman Grabowski, kabareciarze, mieszkańcy miasta.