Zdecyduje trzeci mecz
W drugim spotkaniu o 9. miejsce w Plus Lidze Łuczniczka przegrała w Olsztynie z Indykpolem AZS. Dziś o godz. 18 decydujące spotkanie.
INDYKPOL AZS - ŁUCZNICZKA 3:1
Sety: 25:19, 22:25, 25:23, 25:16
INDYKPOL AZS: Waliński 24, Zniszczoł 13, Oivanen 11, Bednorz 16, Koelewijn 7, Woicki 1, Potera (libero) oraz Bieńkowski 2, Adamajtis 2, Stoilović 1. Punkty: atak - 58, blok - 12, zagrywka - 7, błędy rywali - 20.
ŁUCZNICZKA: Ruciak 9, Jurkiewicz 8, Radke, Wiese 19, Kosok 12, Jarosz 9, Żurek (libero) oraz Klinkenberg 3, Wolański, Murek.
Punkty: atak - 44, blok - 11, zagrywka - 5, błędy rywali - 23. Stan rywalizacji (do dwóch zwycięstw): 1-1.
- Zrobimy wszystko, by zakończyć rywalizację w drugim meczu i postaramy się nie dopuścić do trzeciego decydującego spotkania - mówili siatkarze Łuczniczki po zwycięstwie we własnej hali w poprzedni czwartek. Niestety, skończyło się tylko na słowach, bo w drugim meczu bydgoszczanie nie sprostali rywalom, chociaż szansa była duża.
Spotkanie od początku nie układało się bydgoszczanom, którzy mieli duże problemy ze skończeniem ataków. W pierwszym secie bydgoscy zawodnicy skończyli 9 z 23 ataków, co dało średnią zaledwie na poziomie 36 procent skuteczności. Ich rywale w tym elemencie byli prawie dwa razy lepsi, bo skończyli 17 z 26 ataków.
Bydgoszczanie mieli wielkie kłopoty z powstrzymaniem ataków swojego byłego kolegi - Marcina Walińskiego, który zdobył aż 8 pkt. Wspierał go Bartosz Bednorz (6 „oczek”).
W drugiej partii skuteczność ataków graczy Łuczniczki wzrosła i od razu był efekt w postaci pozytywnego wyniku. Podopieczni Piotra Makowskiego cały czas prowadzili. Szkoda, że przy stanie 23:17 zdarzył się im przestój i doszło do nerwowej końcówki. Jednak przy stanie 24:22 zwycięski punkt zdobył Jakub Jarosz.
Kluczowy dla losów meczu był trzeci set, a właściwie jego końcówka. Prowadzenie w nim zmieniało się bardzo często. Łuczniczka przegrywała 18:20, ale odwróciła wynik na 23:21, ale wtedy straciła 4 punkty z rzędu i przegrała partię.
Po przegranym w takich okolicznościach secie, w kolejnym załamani bydgoszczanie nie podjęli walki i zdecydowanie przegrali, będąc gorszym w każdym elemencie.
W pierwszym meczu o 13. lokatę MKS Będzin przegrał z Effectorem Kielce 1:3 (22, - 19, -20, -16).