Drużyna Resovii zajęła w tym sezonie 6. miejsce w 1. lidze. Zawodniczka rzeszowskiego zespołu Katarzyna Czyż uważa, że mogło być nawet jeszcze lepiej.
Resovia zajęła 6. miejsce. To dobry wynik?
Myślę, że szósta pozycja w tabeli nie najlepiej odzwierciedla potencjał, jaki w nas siedzi. Miałyśmy gorsze oraz lepsze spotkania - nasza gra była w kratkę. Szkoda czasami głupio straconych punktów, bo spokojnie mogłyśmy pokręcić się wokół najniższego stopnia podium - to było w naszym zasięgu. Z drugiej strony jednak nie patrzymy na tabelę, bo, jak wiemy, od początku sezonu było wiadomo, że nikt nie spada i gra toczyła się wyłącznie o awans. Dlatego jako drużyna skupiliśmy się na budowaniu zespołu na kolejny sezon i wypróbowaniu kilku wariantów gry.
W tej rundzie pracowałyście z trenerem Pawłem Szurgocińskim. Co zyskała drużyna na jego przyjściu?
Trener Paweł wprowadził świeżość w nasza grę. Kiedy w poprzednich rundach miałyśmy duży problem z wypracowaniem sobie sytuacji bramkowych, tak w tej rundzie było ich “na pęczki”. Trener większy nacisk kładzie na taktykę, a z tym wcześniej większość dziewczyn miała problem.
W dalszej części rozmowy Katarzyna Czyż mówi m. in. o:
- swojej praacy trenerskiej,
- szansach Resovii na awans do Ekstraligi.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień