Zapisy do przedszkola rozpoczęte. Nie wszystkie dzieci mają równe szanse
Zapisy do przedszkola rozpoczęte W Tychach czy Sosnowcu od wczoraj można zapisać dzieci do przedszkola miejskiego. Rodzice, którzy myślą o posłaniu dziecka do przedszkola w innym mieście, mogą mieć problem. Tak jest np. w Katowicach, gdzie wprowadzono obostrzenie i zmiany w regulaminie zapisów.
Wczoraj w Tychach, Sosnowcu, Tarnowskich Górach, Rudzie Śląskiej i w wielu innych miastach regionu ruszyła rekrutacja do miejskich przedszkoli. W tym roku jest wyjątkowo stresująca. Przez zmiany w oświacie (cofnięcie reformy obniżającej wiek szkolny) pewne jest, że nie dla wszystkich 3-latków wystarczy miejsc. Spory problem mogą mieć też rodzice, którzy chcą zapisać dziecko do przedszkola w innym mieście, bo samorządy w pierwszej kolejności muszą zapewnić miejsce swoim małym mieszkańcom.
Miejsce w innym mieście
Ustawowe kryteria przyjmowania dzieci do przedszkoli są proste: pierwszeństwo mają maluchy, m.in. z rodzin wielodzietnych, dzieci niepełnosprawne lub mające niepełnosprawne rodzeństwo albo rodzica, lub wychowujące się w niepełnych rodzinach (rodzic samotnie wychowujący dziecko).
Dodatkowo miasto w pierwszej kolejności ma zapewnić miejsce w przedszkolu swoim mieszkańcom. W praktyce z tym ostatnim postulatem bywało różnie. Przy zgłoszeniu rodzice mają podać miejsca zamieszkania dziecka. By pociecha miała szansę na lepsze przedszkole lub placówkę blisko miejsca ich pracy, rodzice przynoszą zaświadczenie o zamieszkaniu dziecka w danym mieście. W rzeczywistości często pod tym adresem mieszka babcia, ciocia lub uczynna koleżanka z pracy. W tym roku z dostaniem się do przedszkola w innym mieście, nawet z zaświadczeniem, nie będzie już tak łatwo. Miasta z obawy o brak miejsc dla 3-latków, nie będą tak chętnie przyjmować „obcych” przedszkolaków.
- To problem przedszkoli w całym kraju - przyznaje Jacek Krakowian, dyrektor Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Oświaty Samorządowej w Kłobucku. - Także u nas wielu rodziców przyjeżdżających do pracy z okolic, korzysta z miejskich przedszkoli - dodaje.
W Katowicach po raz pierwszy wprowadzono dodatkowy wymóg przy rekrutacji.
Gdzie płacisz podatek
Rodzice starający się o miejsce dla dziecka w Katowicach, muszą dołączyć do dokumentów kopię pierwszej strony zeznania podatkowego. Po co? By sprawdzić, w której skarbówce się rozliczają i potwierdzić, że dziecko mieszka w Katowicach.
- Osoby, które rozliczają się w katowickich urzędach, uzyskają dodatkowe 32 punkty przy rekrutacji - wyjaśnia Grażyna Burek, pełnomocnik prezydenta Katowic ds. polityki edukacji.
Powód wprowadzenia tego zapisu jest prosty - cofnięcie reformy obniżającej wiek szkolny. To dało rodzicom możliwość wyboru dla 6-latka przedszkola lub szkoły podstawowej. Tymczasem przedszkola nie są z gumy. Jeśli rodzice zechcą zostawić w nich 6-latki, nie wystarczy miejsca dla młodszych dzieci oraz tych z innych miast. Czas na podjęcie decyzji mają do końca sierpnia.
- Do tej pory chętnie przyjmowaliśmy dzieci spoza miasta. W tym roku jest 132 takich przedszkolaków, rodzice 112 złożyli deklarację o kontynuowaniu wychowania przedszkolnego - wylicza Burek.
Zaznacza, że miasto stara się, by dla wszystkich dzieci wystarczyło miejsca. Obecnie katowickie przedszkola dysponują 7818 miejscami. Planowana jest rozbudowa dwóch placówek oraz uruchomienie dodatkowych oddziałów w przedszkolach, w których są takie możliwości lokalowe. Wówczas liczba miejsc wzrośnie do 8164.
Jednak czy to wystarczy zarówno dla 3-latków i dla dzieci spoza Katowic? To będzie wiadomo dopiero pod koniec wakacji, gdy zakończy się nabór.
Jaka jest skala zjawiska
W Chorzowie dzisiaj zaplanowano spotkanie w sprawie naboru do przedszkoli. Między innymi poruszą ten problem. Miasto chce oszacować skalę zjawiska i zastanowić się, jak rozwiązać sytuację przedszkolaków dojeżdżających z innych miast. Do tej pory najwięcej rodziców ze Świętochłowic, Rudy Śląskiej czy Siemianowic Śląskich prosiło o zgodę. W tej grupie było też wielu rodziców wychowujących dzieci niepełnosprawne, np. z zespołem Aspergera (w Chorzowie działają trzy placówki wyspecjalizowane w zajęciach z dziećmi z takim właśnie zaburzeniem).
- W tych przedszkolach nie ma zbyt dużo miejsc, więc niestety już nieraz musiałem odmawiać przyjęcia dziecka - przyznaje Wiesław Ciężkowski, zastępca prezydenta Chorzowa ds. społecznych. - W tym roku w pierwszej kolejności musimy szukać miejsc dla trzylatków, ale już wiem, że ich jednak zabraknie - podkreśla.
Nowe miejsca w żłobkach
Aż sześć uczelni z województwa śląskiego otrzymało dotację z programu Maluch - edycja 2016. To najwięcej placówek w całym kraju. Trafi do nas blisko 1,6 mln zł dotacji.
Dzięki tym pieniądzom uda się otworzyć przy uczelniach kolejne 5 żłobków oraz klub dziecięcy, w których przygotowane będzie 246 miejsc dla najmłodszych podopiecznych (214 w żłobkach oraz 32 w klubie dziecięcym). Wsparcie w opiece nad dziećmi obejmie studentów i pracowników uczelni wyższych. To oni mają pierwszeństwo w otrzymaniu miejsca dla swojego dziecka. Jednak jeśli po zakończonej rekrutacji nadal w placówce nie będzie kompletu dzieci, to o wolne miejsca mogą starać się rodzice niezwiązani z uczelnią.
Możliwość finansowania otwierania miejsc opieki przy uczelniach istnieje od 2015 roku. Od tego czasu w ramach Malucha powstały żłobki czy kluby dziecięce, m.in. przy Uniwersytecie Śląskim w Katowicach oraz jego filii w Cieszynie, Politechnice Częstochowskiej, Politechnice Śląskiej w Gliwicach oraz przy kilku prywatnych uczelniach (w sumie w zeszłej edycji programu dotację otrzymało 9 uczelni działających w 8 miastach). Nowe miejsca opieki powstaną też w następujących gminach w regionie: Dąbrowa Górnicza, Wilamowice, Knurów, Lelów, Sosnowiec, Czeladź, Wojkowice. Łącznie trafi tam 3,6 mln zł.
Co powiecie o nieformalnej „rejonizacji” przedszkoli? Rozmwaiajcie z autorką
*Salon Maserati w Katowicach otwarty! Poznaj tajemnice legendarnych samochodów
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU