Zakażenia szpitalne ujawnione. W szpitalach personel wciąż nie myje rąk
Zdrowie. Po latach nacisków część szpitali zgodziła się na przedstawienie danych o skali zagrożeń. Małopolska zajęła trzecie, niechlubne miejsce. Ale to nic złego - tłumaczą eksperci - bo u nas prowadzi się rzetelne badania. Gdzie indziej dane są tajne...
Informacje o zakażeniach wewnątrzszpitalnych były dotąd traktowane jako wstydliwe i skrzętnie skrywane. Choć raporty na ich temat szpitale rokrocznie przekazywały do resortu zdrowia, to skwapliwie korzystały z prawa ukrywania ich przed pacjentami. Przełom nastąpił dopiero w tym roku, kiedy to część szpitali zgodziła się na ich odtajnienie w opublikowanym niedawno specjalnym raporcie.
PRZECZYTAJ KOMENTARZ AUTORKI: Prawda szpitale zaboli - i wyzwoli
- Choć droga do pełnej jawności jakości leczenia jest jeszcze daleka, a ujawnione dane wymagają analizy, resortowi należą się gratulację za decyzję o publikacji danych i determinację w uzyskiwaniu zgód od szpitali - zauważa Robert Mołdach z Instytutu Zdrowia i Demokracji.
Czytaj więcej:
- Przez dziesiątki lat problem był zamiatany pod dywan?
- "To błędne koło trzeba wreszcie przerwać"
- Co jest główną przyczyną powstawania zakażeń?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień