Piotr Polechoński piotr.polechonski@gk24.pl

Zabytkowy świecznik miał wrócić do katedry, ale trzeba poczekać

Zabytkowy świecznik  miał wrócić do katedry, ale trzeba poczekać
Piotr Polechoński piotr.polechonski@gk24.pl

Nieoczekiwanie całą akcję powrotu świecznika do Koszalina zablokowało Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku.

Słupscy muzealnicy chcą, aby koszalińska parafia uzupełniła dokumentację na tyle, aby ta rozwiała wszelkie wątpliwości, co do autentyczności świecznika.

- Bo te wątpliwości są - mówi Marzenna Mazur, dyrektor Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku. - Nasi pracownicy zbadali dokładnie świecznik i dostrzegli pewne cechy, które mogą świadczyć o tym, że to nie jest ten świecznik, który wisiał w koszalińskiej katedrze. Niezbędne jest więc dotarcie do dokumentacji, która w jednoznaczny sposób odpowiedziałaby na pytanie, czy to świecznik z katedry, czy nie - dodaje Marzena Mazur.

Pozostało jeszcze 77% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Piotr Polechoński piotr.polechonski@gk24.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.