Nieoczekiwanie całą akcję powrotu świecznika do Koszalina zablokowało Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku.
Słupscy muzealnicy chcą, aby koszalińska parafia uzupełniła dokumentację na tyle, aby ta rozwiała wszelkie wątpliwości, co do autentyczności świecznika.
- Bo te wątpliwości są - mówi Marzenna Mazur, dyrektor Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku. - Nasi pracownicy zbadali dokładnie świecznik i dostrzegli pewne cechy, które mogą świadczyć o tym, że to nie jest ten świecznik, który wisiał w koszalińskiej katedrze. Niezbędne jest więc dotarcie do dokumentacji, która w jednoznaczny sposób odpowiedziałaby na pytanie, czy to świecznik z katedry, czy nie - dodaje Marzena Mazur.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień