Zabrakło frekwencji. Wójt zostaje na stołku
Wymiarki. 334 osoby wzięły udział w niedzielnym referendum przeciwko wójtowi Wojciechowi Olszewskiemu. To o połowę za mało
Ponad trzysta osób zagłosowało za odejściem urzędującego wójta, Wojciecha Olszewskiego. 12 głosów było za pozostawieniem go na stanowisku. Rezultat referendum nie jest jednak wiążący. Frekwencja była zbyt niska. Do urn powinno pójść przynajmniej 636 osób. - Odnotowaliśmy dwa zgłoszenia o nieprawidłowościach - mówi Stanisław Blonkowski, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Zielonej Górze. - Pierwsze dotyczyło kamery monitoringu w lokalu wyborczym. Okazało się, że jest zaklejona i niepodłączona do urządzeń nagrywających. Drugie było anonimowe i mówiło o przypadkach zniechęcania wyborców do głosowania. Odesłaliśmy zgłaszającego do organów ścigania.
Policja zaprzecza, by ktokolwiek się do nich zgłaszał z podobnymi uwagami. Monika Broda z Komendy Powiatowej informuje, że głosowanie przebiegało spokojnie. - Nie mamy informacji o incydentach, czy łamaniu ciszy wyborczej - mówi.
Organizatorzy referendum już o godz. 15.00 informowali, że z zaangażowaniem wyborców jest raczej krucho. Fala głosów, której spodziewano się po mszach nie nastąpiła. Świetlicę w Witoszynie, która stoi tuż obok kościoła odwiedzały jedynie pojedyncze osoby. - Zastraszyli ludzi. Od dawna agitowali, by do referendum nie iść - mówił po wyjściu z lokalu wyborczego Jan Babiarz, prezes miejscowej OSP.
Zastraszyli ludzi. Od dawna agitowali, by do referendum nie iść
Podobny komentarz padł ze strony Grażyny Wakuluk dzień po głosowaniu: - Spore grono mieszkańców ma w rodzinie kogoś, kto w gminie pracuje. Ci nie poszli, obawiając się o posady. Byli też zapewne tacy, którym polityka po prostu obrzydła. Te referenda są u nas zbyt często.
Zwaśnione strony jak na razie powstrzymują się od komentarza. Lider komitetu referendalnego, Zbigniew Żabiński, pytano o dalszą pracę w radzie mówi, że potrzebuje ochłonąć. Wójt Olszewski bezceremonialnie przyznał, że dla Gazety Lubuskiej nie będzie udzielał wypowiedzi. - Powinien przegrać i odejść - mówi za to, prosząca o anonimowość, mieszkanka Witoszyna. - Teraz to już na pewno nic dobrego nas ze strony wójta nie spotka.
Autor: Grzegorz Kozakiewicz