Zabezpieczono ślady z DNA gwałciciela z Gdyni. W internecie pojawiają się groźne wezwania do samosądu
Mimo udostępnienia przez policję zapisu monitoringu, na którym widać mężczyznę podejrzanego o gwałt i usiłowanie gwałtu w poprzedni piątek w Gdyni, sprawca nadal pozostaje na wolności. Po publikacji wizerunku sprawcy coraz więcej osób na forach internetowych pisze, że widziało go w różnych miejscach.
Dramat dwóch młodych kobiet, napadniętych przed tygodniem przez tego samego napastnika, wywołał poruszenie wśród gdynian. O sprawie stało się głośno głównie na skutek emocjonalnych postów na FB dwóch skrzywdzonych kobiet.
Pierwsze ostrzeżenie przed gwałcicielem zamieściła dziewczyna zaatakowana w piątek o godz.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień