Tamtej Wygody już prawie nie ma. Od czasu do czasu pojawiają się w prasie wspominki o tej białostockiej dzielnicy, a spacerując jej wąskimi uliczkami, na zapleczu nowych arterii komunikacyjnych, można dostrzec drewniane budynki z dawną metryką. Czekają na rozbiórkę.
Jak się na dobre zazieleni i rozwiną się kwiaty, to będzie przyjemniej, relaksowo. Wygoda kojarzy się wielu białostoczanom z cmentarzami, które tu urządzono w latach 80. XIX stulecia. Przed wojną mocne akcenty stanowiły kompleks koszarowy 42 pułku piechoty i dworzec kolejowy Białystok Fabryczny. Przecinały Wygodę szosy na Wasilków-Sokółkę-Grodno, do Supraśla i Krynek, do Zielonej.Ogrody sąsiadowały z gruntami ornymi, na obrzeżach rozlokowały się także folwarki: Zacisze, Krymszczyzna (skąd ta nazwa?). Zaraz po wojnie powtarzano w centrum Białegostoku wieści o oprychach z Wygody, chuliganie Jacku.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień