"You Can Dance": Trzy nasze szanse, by wytańczyć nagrodę [WIDEO]
W finałowej czternastce nowej, ósmej edycji programu „You Can Dance” znalazło się trzech tancerzy z województwa śląskiego. W najbliższy poniedziałek, 20 kwietnia ruszy rywalizacja w programach na zywo.
Udział w programie „You Can Dance” to dla wielu jego uczestników droga do spełnienia marzeń. Latami przygotowują się do występu na telewizyjnej scenie, za cel stawiając sobie awans do finałowej czternastki. Na początku tego tygodnia poznaliśmy kolejnych szczęśliwców, którym ta sztuka się udała. Wśród finalistów ósmej edycji popularnego tanecznego show jest trzech przedstawicieli województwa śląskiego.
Powrót po kontuzji
Jednym z naszych reprezentantów jest Mateusz Sobecko z Rudy Śląskiej. Chłopak, którego stali widzowie „You Can Dance” mieli okazję już poznać podczas poprzedniej odsłony programu. Mateusz dostał się do finałowego etapu, ale niestety nie mógł w pełni wykorzystać swojej szansy, bo udział w programie przerwała mu kontuzja. Zerwał więzadło krzyżowe podczas treningu i nie może dalej tańczyć.
– Najbardziej żałuję, że nie do końca się spełniłem. Nie spełniłem swoich marzeń, których chciałem tu dokonać - mówił wówczas Mateusz. Nie mógł odpuścić castingów do tegorocznej edycji programu. Przyjechał na jeden z nich, do Krakowa, by ponownie stanąć przed jury i spełnić swoje marzenia.
Mateusz mieszka z mamą w Nowym Bytomiu. Ma trzech starszych braci, którzy wyprowadzili się już z domu. Żartuje, że dzięki temu ma więcej miejsca do tańczenia. Studiuje finanse i rachunkowość, co traktuje jako zabezpieczenie na stare lata. Ma jednak nadzieję, że ten zawód mu się nie przyda, a taniec wypełni całe jego życie. Twierdzi, że jest nieogarnięty, zawsze wszystko robi na ostatnią chwilę, a jakby tego było mało, brakuje mu cierpliwości.
Sześć lat temu Mateusz za namową taty zaczął trenować taniec towarzyski. Jednak nie znalazł odpowiedniej partnerki, więc poszukał innej techniki. Nie lubi konkretyzować swojego stylu, gdyż po każdych zajęciach odnajduje coś nowego, co dopasowuje do siebie. A jego technikę najlepiej można określić jako „Sobecko style”.
Lubi przekraczać własne granice
22-letni Michał Przybyła pochodzi z Częstochowy, a studiuje na Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi, na kierunku taniec, specjalność tancerz-choreograf. W wieku 9 lat zaczął trenować taniec towarzyski, a następnie próbował prawie wszystkich stylów: disco, hip-hop, jazz, modern, taniec klasyczny i taniec współczesny. Był solistą Częstochowskiego Teatru Tańca i właśnie z nim związane są jego najpiękniejsze wspomnienia, wyjazdy, warsztaty i spektakle. Taniec stał się pasją Michała, kiedy był dzieckiem, ale dopiero w liceum zdecydował, że zwiąże z nim swoje życie. Po maturze zamieszkał w Krakowie, gdzie ukończył Instruktorski Kurs Kwalifikacyjny z dziedziny tańca jazzowego. Następnie wyjechał do Izraela na 5-miesięczny program „Dance Journey” organizowany przez Kibbutz Contemporary Dance Company.
Taniec każdego dnia napędza go do działania, dzięki niemu czuje się wolny i spełniony. Uważa, że jest najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, gdyż każdego dnia może robić to, co kocha. Michała cechuje ambicja, pracowitość i upór. Lubi przekraczać własne granice, stawiać nowe wyzwania i dążyć do realizacji planów. Ale nigdy za wszelką cenę.
Taniec i... dobra kuchnia
Trzecim naszym przedstawicielem jest Artur Golec. 22-latek pochodzi z Gliwic, gdzie spędził osiemnaście lat swojego życia, trenując, ucząc się i dobrze bawiąc. Najpierw był taniec towarzyski, który przez 11 lat trenował w jednym z gliwickich klubów. Jednak głęboko w duszy czuł, że ten styl nie jest jego przeznaczeniem.
Na nowe style otworzył się dzięki przyjaciołom, a zarazem trenerom – Pawłowi i Ani Nawara. To oni zarazili go hip-hopem. Technika ta oraz wszystkie pokrewne style pochłonęły Artura bez reszty. Zaczął jeździć na warsztaty w całej Polsce, by szkolić swoje umiejętności. Miał okazję uczestniczyć w treningach z topowymi tancerzami ze Stanów Zjednoczonych.
Artur obecnie mieszka w Warszawie i studiuje dziennikarstwo oraz komunikację społeczną na Społecznej Akademii Nauk. Popołudniami prowadzi zajęcia z młodzieżą, której chce przekazać wszystko to, czego dotychczas się nauczył. Chłopak ma jeszcze jedną pasję – gotowanie. Chciałby kiedyś otworzyć własną restaurację.
W najbliższy poniedziałek, 20 kwietnia rozpocznie się rywalizacja finałowej czternastki „You Can Dance” w odcinkach na żywo. Emisja na antenie TVN o godz. 21.30.
"You Can Dance”
W jury programu zasiadają: Kinga Rusin, Agustin Egurrola oraz Michał Piróg. Podczas programów "live”, każdy tancerz prezentuje się w różnych stylach milionom widzów przed telewizorami. A wszystko po to, by wywalczyć sobie stypendium w prestiżowej szkole tańca – Broadway Dance Center i 100 tysięcy złotych. Co tydzień odpada dwójka tancerzy (dziewczyna i chłopak), którzy zrobili najmniejsze wrażenie na publiczności.