Wyssane z jadem matki [KRONIKA TORUŃSKA]
Najciekawsze postanowienie tego tygodnia? Na moje oko postanowienie toruńskiej Prokuratury, która umorzyła postępowanie w sprawie facebookowego wpisu prof. Jacka Bartyzela z UMK.
Kilka miesięcy temu, w czasie kolejnego zaostrzenia polsko-izraelskich realcji, profesor napisał m.in. tak: „To, że nas Żydzi nienawidzą i opluwają, jestem w stanie przyjąć ze spokojem - w końcu czegóż można spodziewać się od tego plemienia żmijowego pełnego pychy, jadu i złości?”. O wpisie zrobi się głośno a prokuratura zaczęła sprawdzać, czy nie doszło tu do prawnie zakazanego nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym. Sprawdziła i wyszło jej, że nie doszło.
- W naszej ocenie publikacja na prywatnym profilu stanowiła dozwoloną prawem krytykę, była komentarzem do aktualnych wydarzeń -tłumaczył prok. Krzysztof Lipiński z Prokuratora Rejonowego Toruń Centrum-Zachód.
No, można i tak.
Mam tylko nadzieję, że ci, którym ocena toruńskiej prokuratury przemawia do wyobraźni i którzy byliby skłonni się pod nią podpisać, nie będą się oburzać, irytować, ani nie poczują się dotknięci w swej narodowej dumie, kiedy znów ktoś wypali - tak, jak zrobił to niedawno szef izraelskiej dyplomacji- że „Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki”.
Że co? Że to krzywdzące, nieuczciwie uogólnenie? Że powtarzając takie bzdury utrwala się nienawistne stereotypy? Ależ skąd, przecież to tylko „dozwolona prawem krytyka”.
W wtorek donosiliśmy w „Nowościach” że podczas prac konserwatorskich w toruńskim kościele św. Jakuba odsłonięty został wizerunek diabła. Specjaliści od średniowiecznej ikonografii, twierdza, że to niejaki Tutivillus, diabeł zajmując się dokumentowaniem i rejestrowaniem różnego rodzaju ludzkich przewin i występków. Dziś, przynajmniej częściowo jego funkcję spełniają media społecznościowe.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień