Powszechny przekaz utrwalił legendę, że Wyspiański skupił się na pastelach i ołówku, a rezygnował z techniki olejnej, ponieważ był uczulony na biel ołowiową.
Jest w tym sporo prawdy, ale być może, był to jedynie pretekst usprawiedliwiający wybór artysty. Jako uczeń Matejki nie zapożyczył od mistrza techniki, ale poszukiwał własnego języka. Niewykluczone też, że był świadomy swoich niedoskonałości warsztatowych i zawstydzało go, gdy porównywał się z innymi twórcami.
Teraz w Ratuszu Staromiejskim jest niezwykle rzadka okazja, by zobaczyć jego rysunki i szkice w oryginale. Więcej czytaj w dalszej cześci artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień