Łukasz Koleśnik

Wysoka woda straszy mieszkańców miast

Żółte barierki to jedyna część krośnieńskiego portu, która obecnie jest widoczna. Woda zalała już schody do portu i jest coraz bliżej chodników. – Poziom Fot. Łukasz Koleśnik Żółte barierki to jedyna część krośnieńskiego portu, która obecnie jest widoczna. Woda zalała już schody do portu i jest coraz bliżej chodników. – Poziom wody zaczyna opadać – uspokaja burmistrz.
Łukasz Koleśnik

Żadne z miast nad rzeką nie jest jeszcze w pełni zabezpieczone przed powodzią i mieszkańcy o tym wiedzą. Włodarze uspokajają.

Wydaje się, że najbardziej zaniepokojeni są mieszkańcy Gubina.
– Czy Niemcy po drugiej stronie muszą pracować przy zabezpieczeniach? Absolutnie nie! – mówi Jarosław Modelski. – Po niemieckiej stronie w ostatnich latach wybudowano wysoki mur przy rzece. Właśnie w ramach zabezpieczeń przed wysoką wodą.

– Jeśli przyjdzie powódź, to teraz będzie jeszcze gorzej, bo woda odbije się od Niemców i jeszcze bardziej nas zaleje. I ja będę pierwsza w kolejce – zauważa Danuta Radke, mieszkająca na brzegu Nysy Łużyckiej, przy ul. Piastowskiej.
Ręce załamuje też Danuta Studzińska:

– Nie wiem, jak sobie poradzę w przypadku powodzi. Mąż zmarł, zostałam sama, jestem starszą już osobą...
Kobieta pokazuje również pęknięcia na budynku, w którym mieszka.

– Tak się dzieje właśnie przez to, że nasze budynki są zalewane – dodaje.
Bartłomiej Bartczak zaznacza, że z urzędu już zostało wysłane pismo do marszałek woj. lubuskiego w sprawie zabezpieczenia przeciwpowodziowego.

– Odbyliśmy też pierwsze
spotkanie z nowym dyrektorem Lubuskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych. Jesteśmy dobrej myśli – mówi burmistrz Gubina.

– Radni uchwalili koncepcję zabezpieczeń przeciwpowodziowych. Teraz trzeba wykonać projekt i wybudować – dodaje.
W Krośnie Odrzańskim ludzie spoglądają na zatopiony port, ale nie wyglądają na zmartwionych.

– Powódź raczej nam nie grozi. Tylko ten port... za każdym razem, kiedy woda się podniesie, to wygląda komicznie – mówi pani Marzena, wskazując na ledwie wystające nad wodą barierki.
Burmistrz Marek Cebula uspokaja, że poziom wody już zaczął się zmniejszać. – Wczoraj byłem sprawdzić w Starym Raduszcu, czy woda nie dotarła do budynków położonych przy rzece. Nie ma żadnego zagrożenia, natomiast fala już opada – podkreśla.
A zabezpieczenie? – W tym roku ma pojawić się dokumentacja.

– Port musi zostać przebudowany. Jeszcze kiedy zasiadałem w radzie, to mówiłem, że Odra nie jest uregulowaną rzeką i budowa portu w tej formie to zły pomysł – zaznacza M. Cebula.

– Teraz musimy czekać na zrealizowanie prac związanych z udrożnieniem odrzań-skiego szlaku wodnego. Być może trzeba będzie port nie tylko przebudować, ale też przesunąć o kilka metrów – opowiada włodarz.
W Nowej Soli praktycznie nikt nie martwi się poziomem wody.

– Na szczęście przez ostatnie lata nauczyliśmy się żyć z rzeką w zgodzie – mówi prezydent Wadim Tyszkiewicz. – Ta zgoda jest też wynikiem naszej przezorności i inwestycji w zabezpieczenia przeciwpowodziowe, po to, żeby nie powtórzył się scenariusz z 1997 roku. Nowa Sól jest przygotowana na wodę stuletnią (ściana przeciwpowodziowa, przepompownia, ścianki Larsena...). Pod koniec roku ruszają prace za blisko 85 mln zł, w ramach których zostaną przebudowane wały na północy miasta i wtedy nawet woda 1000-letnia nam nie zagrozi – napisał włodarz w poniedziałek na
swoim profilu facebookowym.
Również mieszkańcy wydają się być spokojni, chociaż żywiołu nie lekceważą.

– Dużej wody zawsze się obawiam – mówi Andrzej Łusiewicz, emeryt z Nowej Soli. – Jakby nie daj Boże przyszła fala wysokości 6,5-7 m, to Nowa Sól miałaby poważne kłopoty. Woda wciśnie się w każdą szczelinę, każdą wolną przestrzeń. Dzisiaj, dzięki władzom miasta, jesteśmy dużo lepiej zabezpieczeni i póki co, nie ma się czego obawiać, tym bardziej że woda, mimo opadów deszczu, z każdym dniem opada.

W Słubicach nie ma w tej chwili zagrożenia ze strony Odry. – Spodziewamy się jednak, że miejscami może dojść do podtopienia niektórych pól – mówi Beata Bielecka, rzecznik burmistrza.

– Gdyby tak się stało, rolnicy dostaną odszkodowania. Słubice są przygotowane na podwyższony stan wody w Odrze, ale o stuprocentowym bezpieczeństwie będzie można mówić dopiero wówczas, gdy zrealizowana zostanie inwestycja LZMiUW, która ma ruszyć tego lata. Przebudowane zostanie 7 km istniejącego wału, który zostanie wzmocniony stalowymi płytami, powstanie też nowy wał okrężny o długości 6 km, który zabezpieczy miasto przed tzw. cofką. Oprócz tego m.in. remontowane będą kanały. Po zakończeniu tej inwestycji, która kosztować będzie ok. 250 mln zł, miasto będzie w pełni bezpieczne.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.