Wybory samorządowe pełne nowości. Będą duże kłopoty?
Przezroczyste urny, osobne komisje do przeprowadzenia głosowania i osobne do późniejszego policzenia głosów, głosowanie korespondencyjne tylko dla niepełnosprawnych, możliwość postawienia w kratce przy nazwisku wybranego kandydata innego znaku niż tylko krzyżyk - to najważniejsze zmiany dotyczące przeprowadzania wyborów, które mają obowiązywać już podczas jesiennych - samorządowych.
- Będą duże kłopoty - słyszymy od urzędnika od lat pracującego przy wyborach. A to dlatego, że te samorządowe są najtrudniejsze do przeprowadzenia (wybieramy radnych trzech szczebli i szefów gmin) i to one mają być przeprowadzone na nowych zasadach, przy nowych komisarzach i nowych urzędnikach wyborczych. Wprawdzie przechodzą oni intensywne szkolenia, ale dopiero rzeczywistość zweryfikuje, czy sobie poradzą.
Godzina „W” to 21 października - taki termin wyborów wyznaczył premier.
Teoretycznie były trzy możliwe terminy wyborów samorządowych: 21 lub 28 października albo 4 listopada. Mateusz Morawiecki zarządził głosowanie w pierwszym z nich.
Powód? Trzeci termin przypadnie na weekend związany ze Świętem Zmarłych, wiele osób nie będzie miało czasu na pójście do urn wyborczych. Z kolei drugi to niedziela, w której zmienia się czas letni na zimowy, a do tego ewentualna druga tura musiałaby się odbyć 11 listopada.
Mało czasu dla komitetów
W dalszej części tekstu przeczytasz:
- Jakie byłyby konsekwencje z wyznaczenia daty wyborów na 21 października?
- Na czym polegają zmiany w kodeksie wyborczym?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień