Wybory samorządowe 2018. Frekwencja w Łódzkiem nieznacznie niższa od tej z I tury
Wybory samorządowe 2018. 4 listopada do urn wyborczych w województwie łódzkim - do godz. 17 - poszło 39,24 proc. uprawnionych do głosowania. Można się spodziewać, że tegoroczny wynik II tury wyborów będzie lepszy od tego sprzed czterech lat, kiedy głosowanie zakończyło się frekwencją 43,02 proc.
Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu, w I turze, frekwencja o godz. 17 wynosiła 42,55 proc., a do godz. 21 urosła do ponad 57 proc.
Najwyższa frekwencja, na cztery godziny przed zakończeniem głosowania, była w powiecie tomaszowskim i wyniosła 53,82 proc. Pamiętać trzeba jednak, że to frekwencja tylko dla gminy Lubochnia, bo jedynie w tej jednej w powiecie tomaszowskim odbywała się II tura. Głosowanie sprzed dwóch tygodni w tej gminie zakończyło się udziałem ponad 66 proc. uprawnionych.
Próg 50 proc. przekroczony był wczoraj jeszcze w powiecie pajęczańskim (52,15 proc.). Obsadzano tam fotel burmistrza Pajęczna (do godz. 17 głosował co drugi wyborca) i wójta Kiełczygłowa - frekwencja 58,08 proc.
Najniższym zainteresowaniem cieszyły się wybory w powiecie łęczyckim - 32,98 proc. Tam wybierano burmistrza Łęczycy, wójtów Grabowa i Daszyny. W tej ostatniej jedynym kandydatem był aresztowany obecny wójt. A do urn wyborczych poszedł tam zaledwie co czwarty wyborca, dokładnie 26,4 proc.
Sprawdź wyniki wyborów samorządowych 2018 w naszej wyszukiwarce! WYSZUKIWARKA KANDYDATÓW
Zobacz także wyniki głosowania w pierwszej turze wyborów samorządowych 2018: