Współpraca z inspektorem budowy oszczędza wiele problemów
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego złożył w Tucholi wczoraj sprawozdanie z pracy za ubiegły rok. Na szczęście żadnej katastrofy nie było.
Do działu inspektoratu budowy, które nadzoruje Krzysztof Kociński, w zeszłym roku wpłynęło 3 tys. 125 różnych wniosków i pism. Wniesiono 32 skargi. Pracownicy przeprowadzili 667, kontroli w tym 214 dotyczyło budów.
Wydano 167 decyzji i postanowień, a nakazano rozbiórkę 19 obiektów, w tym dwie dotyczyły budynków mieszkalnych.
- Decyzje rozbiórki były z powodu samowoli budowlanej, niewłaściwego stanu technicznego, a trze budowy były prowadzone niezgodnie z pozwoleniem - wylicza Krzysztof Kociński. - Wyegzekwowano 13 z nich i wszystkie zostały wykonane przez zobowiązanych.
Inspektor zwrócił uwagę na przepisy, które zmieniły się w połowie roku i narobiły sporo zamieszania. - Przysporzyły kłopotu niektórym - dodał Kociński. - Nam też dodały pracy. Chodzi o to, że od czerwca obowiązuje przepis, że na etapie projektowania budynku muszą być ujęte wszystkie instalacje - tłumaczył Kociński. - Było kilka spraw, które z tego powodu musieliśmy cofnąć, poprawić i prostować.