Wrocław wypowiada wojnę PiS-owi? Nie dają rady lokalnie, to popisują się globalnie

Czytaj dalej
Arkadiusz Franas

Wrocław wypowiada wojnę PiS-owi? Nie dają rady lokalnie, to popisują się globalnie

Arkadiusz Franas

Mam nieodparte wrażenie, że producenci zniczy cmentarnych wreszcie odnieśli sukces. Przez lata mieli żniwa tylko na przełomie października i listopada, teraz znaleźli sposób, by interes kwitł nawet latem. Patent jest prosty: należy ludzi zachęcić do licznych protestów. Jak patrzę na znajomych, aktywnych w mediach społecznościowych – od Kaszub po Beskidy – to efekt przerósł chyba najśmielsze oczekiwania producentów akcesoriów żałobnych. Protestują „w każdym temacie” i co rusz w mediach społecznościowych wklejają swoje główki w nowe hasła typu: brońmy puszczy, bronimy miłości, brońmy sądów...

I idą w miasto protestować ze zniczem w ręku. Cie choroba, silni ludzie. Gdybyśmy w 1939 roku mieli tylu takich obrońców, to Hitler z niemiecką armią wycofaliby się w 5 minut, oddali nam Wolne Miasto Gdańsk i jeszcze podarowali NRD. A jaką mają rozległą wiedzę: znają się na ochronie przyrody i drzewach, żaden paragraf nie jest im obcy... Ja się nie znam, dyskusji nie podejmuję, meandry sądownictwa są mi obce. Poza jedną kwestią, czysto ludzką. Od PRL-u po czasy nowożytne nigdy nie uwierzyłem w niezależność wymiaru sprawiedliwości.

A co ciekawe, wszystkie te świecowe protesty dzieją się pod hasłami obrony demokracji. Jakiej? Tej, w wyniku której PiS robi to, co robi? Przecież politycy tego ugrupowania, którzy zdobyli większość w demokratycznych wyborach, stosują procedury przez lata ustalane przez tych, którzy teraz się oburzają. I proszę się nie powoływać na konstytucję, bo konstytucja jako ustawa zasadnicza zasadniczo za wiele nie mówi. A jej interpretacja to trochę jak pytanie Pytii upojonej wodą ze źródła Kassotis. Taką demokrację stworzyliśmy, taką mamy... A jej dziećmi są zarówno rozkojarzony Ryszard Petru, spięty Grzegorz Schetyna i rozkrzyczany Jarosław Kaczyński.

Nieco do Pytii coraz bardziej upodabnia się też prezydent stolicy Dolnego Śląska Rafał Dutkiewicz. Kilka miesięcy temu obiecał, że nie będzie się ubiegał o kolejną kadencję we wrocławskim ratuszu. I gdy wszyscy czekali aż wskaże swojego kandydata – tu były różne interpretacje: błogosławieńst-wo czy pocałunek śmierci – obwieścił coś, co można też różnorodnie interpretować. Otóż Rafał Dutkiewicz napisał na Twit-terze: „Powinniśmy mieć jednego, wspólnego kandydata na
prezydenta Wrocławia w 2018 r.
Niech wszyscy, dla których ważna jest obrona samorządności i demokracji, wyłonią go w prawyborach wiosną 2018 r.”.

My? Czyli kto? Ponieważ wpis pojawił się w niedzielę podczas kolejnych świeczkowych protestów, to większość zinterpretowała, że wszyscy przeciwnicy PiS-u. Jest to o tyle ciekawe, że ja znowu słyszałem o próbie zbudowania obozu... przeciwników Dutkiewicza. To o co chodzi? Podobno od chwili ogłoszenia rezygnacji z kolejnej kadencji u nogi prezydenta non stop wisi jego najbliższy współpracownik wołając: Rafał, zos-tań! Trudno się dziwić człowiekowi, który od kilku miesięcy pije już podwójną melisę, bo nigdzie więcej wcześniej nie pracował, tylko przez 15 lat szeptał do ucha wodza. Żal roboty. I jak widzi, że nie ma wyraźnego kandydata na następcę, to może szef „ubłagany” w prawyborach przez naród „umęczony” przez PiS, zmieni zdanie. A może panowie uznali, że jak w opozycji nie ma lidera, gdy Frasyniuk okłada się ze Schetyną, a Petru nikt poważnie nie traktuje, to może... my! I wychylili się z norki. Ciekawe. Ekipa, która nie potrafi sprzedać Śląska tracąc setki tysięcy na kiepskich doradców, która doprowadziła Wrocław do chaosu urbanistyczno-komunikacyjnego snując mrzonki o metrze i tunelach, która zadłużała gminę na maksa, która... ma ratować Polskę i samorząd? Nie jestem zbyt religijny, ale Salve, Regina, Mater misericordiae...

Arkadiusz Franas

Komentarze

15
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

jojo

Kretyn.

wod-nick

Jak już nieraz pisałem - lubię Pana felietony, pomimo, że nie zawsze zgadzam się z ich treścią. Tym razem zraził mnie lekceważący ton jakim komentuje Pan demonstracje ze świecami. Tak jakby uczestniczyły w nich wyłącznie zbuntowane małolaty oraz egzaltowane panienki (w różnym wieku) z ADHD i rozkojarzonym systemem wartości, jak również powinowaci "zdradzieckich mord"...
Tak jednak nie jest I DOBRZE PAN O TYM WIE...
Poczucie humoru i dystans okazuje Pan jak zwykle, jednak tym razem przechodzą one w płaski cynizm i zwykłe asekuranctwo (bo jeszcze nie wiadomo kto wygra...) - a to już nie jest OK. Ironiczny ton bywa uniwersalny na każdą okazję, ale czy o to chodzi? Ironia to czasem mądrość, ale chyba nie zawsze...
Czytałem lepsze Pana felietony.
Tym niemniej pozdrawiam

tuBylec

... myślałem, że to jakaś prowokacja. Okazało się, że dalej było już tylko gorzej. Atmosfera tego artykułu przypomina nabijanie się w programie "W tyle wizji" - poniżej krytyki, jak wśród małych dzieci. Panie Redaktorze, Pan jest już DOROSŁY.

Wujo

Co to za ameba intelektualna wystukała nibynóżką na klawiaturze ten niby artykuł ?

Tutka

Gazeta Wrocławska btzmi dumnie.

Marc_wroc

Super! Co za debil... art sponsorowany

Dorota

Może Pan Redaktor, zamiast podkreślać brak wiedzy i niechęć do refleksji na temat pewnych fundamentalnych dla obywatel tematów, sięgnąłby po kilka lektur (np. Monteskiusza) i przemyślał dlaczego to akurat zasady demokracji liberalnej i państwa prawa, zostały wybrane przez Europejczyków po doświadczeniach totalitaryzmów XX wieku? Można by tego oczekiwać po przedstawicielu inteligencji.

Dorota

Może Pan Redaktor, zamiast podkreślać brak wiedzy i niechęć do refleksji na temat pewnych fundamentalnych dla obywatel tematów, sięgnąłby po kilka lektur (np. Monteskiusza) i przemyślał dlaczego to akurat zasady demokracji liberalnej i państwa prawa, zostały wybrane przez Europejczyków po doświadczeniach totalitaryzmów XX wieku? Można by tego oczekiwać po przedstawicielu inteligencji.

ZaPanBrat

Drogi Panie
Jako dziennikarz gazety niezależnej, bo taka jest Gazeta Wrocławska, powinien Pan przyhamować takie "przemyślenia". Jeśli nie widzi Pan rzeczywistych problemów naszego regionu i kraju, to proszę powstrzymać się od dalszego tego typu zaogniania emocji w społeczeństwie.
Taki wstęp jest dobry na bajkę. Wiadomo dla kogo.
A może...tym sposobem chce się Pan komuś przypodobać?

Marek

Jaki naczelny, taki tzw. felieton...

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.