Wniosek o przedłużenie śledztwa w sprawie organizacji Przystanków Woodstock trafić ma do Prokuratury Regionalnej w Szczecinie.
Prokuratura Okręgowa w Koszalinie prowadzi śledztwo w sprawie organizacji Przystanków Woodstock w Kostrzynie nad Odrą, głównie w latach 2011-2015. Sprawa trafiła tu z Prokuratury Okręgowej w Gorzowie, by wykluczyć ewentualne zarzuty o stronniczość. Jak podkreślił prokurator Roman Witkowski, rzecznik prasowy gorzowskiej prokuratury, prokuratorzy z Gorzowa sami wystąpili z wnioskiem o przekazanie sprawy innej jednostce.
Śledztwo trwa od ubiegłego roku. - Sprawa jest bardzo złożona, a dotycząca jej dokumentacją rozległa, dlatego przygotowujemy wniosek do Prokuratury Regionalnej w Szczecinie o przedłużenie śledztwa - powiedziała nam Zuzanna Ostrowska z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. Dodała, że postępowanie prowadzone jest w sprawie ewentualnego niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych oraz naruszenia przepisów o organizacji imprez masowych. - Śledztwo prowadzone jest w sprawie, na tym etapie nikomu nie zostały postawione zarzuty - zaakcentowała prokurator Ostrowska.
Przypomnijmy, doniesienie do prokuratury w ubiegłym roku złożyła osoba prywatna - bloger internetowy. Jego zdaniem w latach 2011-2015 wielokrotnie zaniżano liczbę uczestników Przystanku Woodstock, nadzór nad bezpieczeństwem podczas imprezy był fikcją, niewystarczająca miała też być opieka medyczna.
Burmistrz Kostrzyna Andrzej Kunt zarzuty określił jako nietrafione. Dodał, że wielokrotne kontrole organizatorów imprezy nie wykazały żadnych uchybień.
Woodstock 2017 potrwa w dniach od 3 do 5 sierpnia.