Witaszczyk na dziś: Teczki, powtórka z rozrywki
Czytelnik pyta, co sądzę o tym, że były tajny współpracownik SB latami piastował wysokie stanowiska. Nic nie sądzę.
Nie on jeden zrobił karierę. Od lat natomiast mam swoje zdanie o lustracji. Na początku przemian możliwe były dwa rozwiązania.
Pierwsze: wszystkie zbiory z TW zamknąć na 70 lat, a potem oddać historykom. Rozwiązanie drugie: otworzyć archiwa, udostępnić dokumenty, tak jak Niemcy w dawnym NRD. Oni mają spokój, o swoich TW już dawno zapomnieli.
W Polsce gra teczkami będzie prowadzona jeszcze przez długie lata. Nawet, kiedy wszyscy TW wymrą, zawsze znajdzie się ktoś, kto ich wnukom wypomni, że dziadek pisał meldunki. Taką rzeczywistość ufundowała nam 30 lat temu nasza klasa polityczna. Chwilami pozaklasowa jak ściek.