Witaszczyk na dziś: kto rządzi światem?
W styczniu 2007 dowódca sił NATO w Afganistanie gen. David Richards twierdził, że zwycięstwo nad talibami to kwestia roku.
Minęło ponad 10 lat. I co? Tuż pod nosem ambasady USA w Kabulu dżihadyści Państwa Islamskiego zaatakowali szpital wojskowy. Zginęło 30 osób. Ale to nie Państwo Islamskie jest główną siłą antyrządową i antyzachodnią w Afganistanie, ale talibowie. Opanowali już 40 procent kraju; wkrótce ruszą z wiosenną ofensywą i opanują więcej.
Kiedy w 1842 roku wybuchło antybrytyjskie powstanie, z wycofującego się z Kabulu brytyjskiego korpusu ocalał jeden żołnierz. W 1989 roku Afgańczycy z pomocą Amerykanów przegonili Rosjan, potem z broni, którą dostali od USA przeciw Rosjanom, zaczęli strzelać do Amerykanów i ich sojuszników. Jak uczy historia, żadnemu obcemu mocarstwu nie udało się ujarzmić Afganistanu. Niestety, światem rządzą tępe nieuki, których historia niczego nie nauczyła.